Główna Poczekalnia (6) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 8:28

#wędkarze

Rosyjscy wędkarze
konto usunięte • 2013-08-09, 22:35
Rozmawia trzech ruskich wędkarzy.

- Mój osobisty rekord to szczupak. 12,5 kilograma!
- Ta. I kto to widział?
- Zdjęcie mam!
- No to mój lepszy. Złowiłem suma. 57 kilogramów!
- I może go jeszcze sam wyciągałeś?
- Nie. Kumpel pomagał. Ale wyciągnęliśmy. Zdjęcie mam!
- A wiecie co ja wam powiem? W zeszłą sobotę pojechaliśmy ze szwagrem na rybałkę. Cały dzień siedzieliśmy. Nic nie złowiliśmy! Nawet pstynki! Całą wódkę z powrotem przywieźliśmy.
- No teraz to już p🤬lisz...!!!
Żółw prosto z Wisły.
konto usunięte • 2012-11-22, 15:38
Na ten filmik a konkretnie newsa natknęłam się na stronie "Wiadomości Wędkarskich"
W piątek 31/08/2012 wraz z przyjacielem Pawłem wybraliśmy się na ryby. Paweł już o 16 zarezerwował miejsce nad Wisłą w Warszawie, po prawej stronie rzeki na przeciwko Zamku Królewskiego. Ja dojechałem po pracy ok. 19-tej.

Postawiliśmy 4 wędki nastawiając się na wiślane drapieżniki. Na 3 zestawach założyliśmy żywca, a na ostatniej wędce pęczek dużych czerwonych robaków. Po 20-tej dojechał do nas jeszcze jeden kolega Michał, ale on tego wieczora musiał wracać do domu. Pogoda nie była optymistyczna, było pochmurno i zerwał się wiatr, dodatkowo na weekend zapowiadano opady deszczu. Nie zrażeni panującą aurą liczyliśmy, iż "coś trafimy". Przed północą było tylko jedno branie na mojej wędce z czerwonymi robakami, sumek był niewymiarowy i wrócił do wody. Paweł wcześniej poszedł do namiotu spać, ja pilnowałem wędek do ok. 2 w nocy bez efektu. Wstaliśmy przed 6 rano w sobotę i po około 30 minutach dzwonek zasygnalizował branie na wędce Pawła. Przynętą był żywiec - mały Kiełb. Branie nie było zbyt silne, Paweł nie śpiesząc się zaciął wędkę. Po chwili wiedział, iż coś jest na haku i podejrzewał, że to Sandacz. Kilka metrów od brzegu oczekiwana ryba mignęła nam przy powierzchni wody i wydawało się, że to jednak łeb Suma. Po kilku obrotach kołowrotka pod nogami ukazał nam się żółw. Nie mogliśmy uwierzyć w to co widzimy i przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Szybko wyjąłem telefon i zacząłem nagrywać film. Żółw był duży i w dobrej kondycji. Zaciął się na dole pyska. Był silny i nie zamierzał się poddać. Przy próbach odhaczenia gryzł i drapał łapkami. W końcu udało się wyciągnąć haczyk i po kilku zdjęciach zwierze wróciło do wody. Przez chwilę wahaliśmy się co z nim zrobić, jednak zwierze było w dobrej kondycji i jeśli polowało to znaczy, iż wiślane warunki mu odpowiadały.



Przygoda ta utkwi w naszej pamięci na długie lata. Można stwierdzić, iż spełniło się powiedzenie Pawła, że Wisła jest rzeką nieprzewidywalną dla wędkarza i nigdy nie wiesz co możesz złowić.


ŻRÓDŁO
Rekin
konto usunięte • 2010-06-15, 16:24


Ładnie go dziabnął
Wędkarski
konto usunięte • 2010-01-24, 10:09
Rozmawia dwóch wędkarzy:
- Ty wiesz... ożeniłem się...
- Taak? A ładna chociaż?
- No coś Ty... Brzydka jak noc...
- To może r🤬a się dobrze?
- Co Ty... sztywna jak kłoda... i pokraczna straszliwie
- To może gotuje dobrze chociaż?
- Niee... przypala nawet wodę w czajniku.
- Ty.... to co ona takiego w sobie ma?
- No bo wiesz... jak się zesra to ma taaaakie robaki.

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem