Namiętna blondynka.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 8:40
#wieczór
Mąż do żony:
- Czemu płaczesz? Co się stało?
- Wczoraj wieczorem wróciłeś do domu pijany. Krzyczałeś, że tak bardzo nienawidzisz mnie i dzieci…
- Zapewniam cię kochanie, nie byłem pijany.
- Czemu płaczesz? Co się stało?
- Wczoraj wieczorem wróciłeś do domu pijany. Krzyczałeś, że tak bardzo nienawidzisz mnie i dzieci…
- Zapewniam cię kochanie, nie byłem pijany.
Pewnego wieczoru postanowiłem się nieźle zabawić więc zamówiłem sobie do domu prostytutkę. Nie byłem za bardzo przy kasie także poprosiłem o najtańszą. Owa towarzyszka tamtejszej nocy jak się okazało nie należała do najchudszych, no ale trudno kto wybrzydza ten nie r🤬a. Zaraz po stosunku nawiązał się między nami taki oto dialog:
-słuchaj, a ty kiedy ostatnio się myłaś ?
-dzisiaj, a co ?
-nic... bo podobno szmaty w praniu mogą się skurczyć, ale najwidoczniej dla ciebie nie ma już nadziei...
W sumie warto było...zabrała swoją tłustą dupę trzaskając drzwiami i na dodatek nie wzięła pieniędzy
-słuchaj, a ty kiedy ostatnio się myłaś ?
-dzisiaj, a co ?
-nic... bo podobno szmaty w praniu mogą się skurczyć, ale najwidoczniej dla ciebie nie ma już nadziei...
W sumie warto było...zabrała swoją tłustą dupę trzaskając drzwiami i na dodatek nie wzięła pieniędzy
On: Sorry, że wczoraj nie wpadłem - kumpel miał wieczór kawalerski...
Ona: Na wieczorach kawalerskich zawsze jest pełno dz🤬k!
On: No co ty! To wieczór kawalerski! Nie zabiera się dziewczyn!
Ona: Ty chyba myślisz, że ja nigdy na wieczorze kawalerskim nie byłam..
Zaj🤬e z joe...
Ona: Na wieczorach kawalerskich zawsze jest pełno dz🤬k!
On: No co ty! To wieczór kawalerski! Nie zabiera się dziewczyn!
Ona: Ty chyba myślisz, że ja nigdy na wieczorze kawalerskim nie byłam..
Zaj🤬e z joe...
Nie trzeba urżnąć się w trupa i zamawiać striptizerek żeby zrobić najlepszą imprezę z tej okazji
Wraca mąż wieczorem z pracy i pyta żony:
- Mamy może coś smacznego na kolację?
Żona wypina się do niego rozkosznie i pyta:
- Mogę być ja?
- Wiesz, że nie mogę tłustego, kochanie…
- Mamy może coś smacznego na kolację?
Żona wypina się do niego rozkosznie i pyta:
- Mogę być ja?
- Wiesz, że nie mogę tłustego, kochanie…
- Kochanie, miałabyś ochotę wyskoczyć gdzieś w sobotni wieczór?
- Chętnie!
- To świetnie, bo zaprosiłem do domu kumpli na pokera.
- Chętnie!
- To świetnie, bo zaprosiłem do domu kumpli na pokera.
- Mógłbyś przy okazji zatrzymać się na stacji? Kupiłbym kilka piw na wieczór.
- Proszę posłuchać, albo chce Pan towarzyszyć swojej dziewczynie w drodze do szpitala albo proszę opuścić ambulans.
- Proszę posłuchać, albo chce Pan towarzyszyć swojej dziewczynie w drodze do szpitala albo proszę opuścić ambulans.
Późny wieczór.
Dwóch łysych dresów nagle wpada na siebie w ciemnym zaułku:
- Dawaj kasę i telefon!
- No, ale ja w podobnej sprawie...
Dwóch łysych dresów nagle wpada na siebie w ciemnym zaułku:
- Dawaj kasę i telefon!
- No, ale ja w podobnej sprawie...
czyli, jak zakończyć randkę.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie