Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#wielbłąd

Pustynny sposób
Apero • 2009-09-01, 12:47
Sahara.
Poprzez piaski, w "zaprzęgu" z wielbłądem jedzie Arab. Jego wielbłąd ledwo co dyszy, zmęczony... Z naprzeciwka jedzie inny wielbłądzi "zaprzęg" ale tamte wielbłądy biegną szybciej, są rześkie, wcale nie wyglądają na zmęczone..
Arab z tego pierwszego zaprzęgu zatrzymuje tego z naprzeciwka i mów: Ty. słuchaj, jak to jest, że Twoje wielbłądy tak szybko zap🤬lają a nie są zmęczone ani nie jest im gorąco?
Tamten odpowiada: - Nap🤬lam ich po plecach biczem, i jak tak szybko zap🤬lają to ich zimne powietrze owiewa a nie gorące. Jest im zimno a nie gorąco.
Arab: - Dzięki za radę.
No więc Arab zaczął także swojego wielbłąda nap🤬lać biczem.. Po kilku kilometrach, wielbłąd ostatkiem sił, ledwo co szedł... aż w końcu padł i zdechł..
Arab: - K🤬a, chyba zamarzł!
wielbłąd a burdel
s................r • 2009-08-04, 23:25
Afryka, rok nieokreślony. Żołnierzom brytyjskim w jednostce bardzo chce się ulżyć chuci, jednak w pobliżu nijak nie idzie znaleźć burdelu. Tak też został napisany do dowódcy garnizonu wniosek, aby zafundować żołnierzom wycieczkę do zamtuza, odległego o plus minus dwieście kilometrów.
Po miesiącu czekania przysłali wielbłąda. Starego, brudnego i śmierdzącego. Żołnierze postanowili więc, że tak ich wyżsi oficerowie ukarali - macie wielbłąda i nie narzekajcie, że burdeli nie ma. Tak więc zaczęli żołnierze pukać swojego wielbłąda, choć nie zawsze się to zwierzakowi podobało.
W końcu do bazy przybył inspektor ze sztabu. Od razu wdał się w dyskusję z wojakami:
- A jak tam wielbłąd, żołnierze?
- Dobrze, panie generale!
- Śmierdzi, co nie?
- Śmierdzi, panie generale!
- Brudny, co nie?
- Brudny, panie generale!
- Może brudny i śmierdzi, ale dowieźć do burdelu powinien!
Lotnisko i metro
yarzapp • 2009-06-04, 22:49
Arab at the airport:
- Name?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex?
- Three to five times a week.
- No, no... I mean male or female?
- Male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Yes, cow, sheep, animals in general.
- But isn't that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer run too fast !

***************

Metro w Londynie:
- Halo, halo, zapomniał pan walizki!
-ALLAH AKBAR!!!
Kołdra z wielbłąda
Centurion • 2009-02-08, 14:57
Przypomina mi się film "Freddy got fingered" (polecam swója drogą) i hasło "wejść w zwierzęta"