📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
2025-12-08, 18:26
#wulkan
18 maja 1980 roku amerykański fotograf Robert Landsberg filmował górę St. Helens, kiedy nastąpiła erupcja znajdującego się pod nią wulkanu. Kontynuował zdjęcia tak długo jak mógł, w pewnym momencie zorientował się, że już nie uda mu się przetrwać. Przewinął kliszę do kasety, spakował sprzęt do plecaka, a następnie nakrył go własnym ciałem.
Ciało Landsberga odnaleziono w popiołach dopiero po 17 dniach. Film przetrwał, udało się go wywołać i światło dzienne ujrzały zdjęcia z chwili wybuchu wulkanu. Zdjęcia opublikowano w styczniu 1981 roku w National Geographic. Poniżej kilka zdjęć obrazujących skutki erupcji.
Reszta w komentarzach
źródło
Ciało Landsberga odnaleziono w popiołach dopiero po 17 dniach. Film przetrwał, udało się go wywołać i światło dzienne ujrzały zdjęcia z chwili wybuchu wulkanu. Zdjęcia opublikowano w styczniu 1981 roku w National Geographic. Poniżej kilka zdjęć obrazujących skutki erupcji.
Reszta w komentarzach
źródło
"Magiczna Chatka w Montanie", zwaną również "Magiczną Górską Chatką". Jest to przepiękny hotel położony w rezerwacie przyrody "Huilo Huilo" w Chile.
Hotel ten z zewnątrz kształtem przypomina wulkan, z którego zamiast lawy wydobywa się woda. Jeżeli natomiast chciałbyś zobaczyć prawdziwą górę ziejącą ogniem, wystarczy wyjrzeć przez okno, za którym rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na wulkan Arenal.
Hotel ten z zewnątrz kształtem przypomina wulkan, z którego zamiast lawy wydobywa się woda. Jeżeli natomiast chciałbyś zobaczyć prawdziwą górę ziejącą ogniem, wystarczy wyjrzeć przez okno, za którym rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na wulkan Arenal.
Ijen (czyt. idżen) – kompleks czynnych wulkanów we wschodniej części Jawy w Indonezji; zaliczany do stratowulkanów.
Leży na wysokości wysokość 2799 m n.p.m.; składa się z wielu kraterów znajdujących się w starej kalderze o średnicy ok. 20 km; w jednym z kraterów mieści się turkusowe, kwaśne jezioro wulkaniczne o średnicy 1km.
Schodząc na dno kopalni już można się przekonać dlaczego to miejsce nazywane jest „piekłem na ziemi”! Smród siarki wręcz odurza. Jeśli pechowo wiatr skieruje chmurę oparów na człowieka, momentalnie oczy zachodzą mgłą, zaczynają łzawić i ciężko złapać oddech! Jedynie co pozostaje, to próbować wstrzymać oddech i czekać aż wiatr zmieni kierunek… Chusta na twarzy nie pomaga i ciężko jest oddychać. Człowiek chce stamtąd jak najszybciej uciec, ale nie wiadomo dokąd, ponieważ nic nie widać-opary unoszą się nieustannie.
Gdy jednak podejdzie się bliżej „źródła” okazuje się, że ludzie tam pracują bez żadnych zabezpieczeń! Bez masek, kasków, rękawic! Trzymają tylko w ustach kawałek szmatki nasączonej wodą, która ma ich „chronić”…
Ich praca polega odłupywaniu brył siarki, potem załadowują je na kosze, a następnie wspinają się z ciężkim ładunkiem na górę. Na tym jednak nie kończy się praca tych dzielnych mężczyzn- muszą jeszcze wędrować przez ponad 3 kilometry mając ok 70 kg na plecach załadowane w koszach!
Nie robią jednak tego z powodu ogromnego majątku, gdyż za 1 kg dostarczony na dół otrzymują 600 Rupii (w przybliżeniu 22 gr.) czyli za ładunek ok 70kg ok 15zł..
Reszta w komentarzach.
Leży na wysokości wysokość 2799 m n.p.m.; składa się z wielu kraterów znajdujących się w starej kalderze o średnicy ok. 20 km; w jednym z kraterów mieści się turkusowe, kwaśne jezioro wulkaniczne o średnicy 1km.
Schodząc na dno kopalni już można się przekonać dlaczego to miejsce nazywane jest „piekłem na ziemi”! Smród siarki wręcz odurza. Jeśli pechowo wiatr skieruje chmurę oparów na człowieka, momentalnie oczy zachodzą mgłą, zaczynają łzawić i ciężko złapać oddech! Jedynie co pozostaje, to próbować wstrzymać oddech i czekać aż wiatr zmieni kierunek… Chusta na twarzy nie pomaga i ciężko jest oddychać. Człowiek chce stamtąd jak najszybciej uciec, ale nie wiadomo dokąd, ponieważ nic nie widać-opary unoszą się nieustannie.
Gdy jednak podejdzie się bliżej „źródła” okazuje się, że ludzie tam pracują bez żadnych zabezpieczeń! Bez masek, kasków, rękawic! Trzymają tylko w ustach kawałek szmatki nasączonej wodą, która ma ich „chronić”…
Ich praca polega odłupywaniu brył siarki, potem załadowują je na kosze, a następnie wspinają się z ciężkim ładunkiem na górę. Na tym jednak nie kończy się praca tych dzielnych mężczyzn- muszą jeszcze wędrować przez ponad 3 kilometry mając ok 70 kg na plecach załadowane w koszach!
Nie robią jednak tego z powodu ogromnego majątku, gdyż za 1 kg dostarczony na dół otrzymują 600 Rupii (w przybliżeniu 22 gr.) czyli za ładunek ok 70kg ok 15zł..
Reszta w komentarzach.
30 kilogramowy worek ze śmieciami zrzucony do wulkanu. Wynik? Zobaczcie sami!
Płynie lawa, cóż tu pisać?
Blisko podszedł j🤬y
fajnie się gotuje.
fajnie się gotuje.
Two and a Half Man
Czasami warto posłuchać, co mają nam inni do powiedzenia, zanim skoczymy do wulkanu. Ale tylko czasami.
Już wiadomo, czemu Obama nie przyjechał do Polski.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie