Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#zło



Mleko dla szczurząt pochodzi od szczurzej mamy, mleko dla żyrafiąt pochodzi od żyrafiej mamy, mleko dla szczeniąt pochodzi od psiej mamy, a mleko dla cieląt pochodzi od.... hej, poczekaj chwilę, tutaj mamy ogromny problem.
Mlekopijcy nieustannie opierają się na terminie „naturalne”, gdy uzasadniają swoje ponoć „zdrowe” picie zwierzęcego mleka. Tak naprawdę wszyscy oni są jedynie ogłupieni groźną nabiałową propagandą.
Ciężko jest zrozumieć dlaczego wydawałoby się inteligentni, myślacy i dobrzy ludzie w dalszym ciągu gnebią i wykorzystują niewinne istoty po to by konsumować ich osobiste intymne wydzieliny?
Dlaczego nie spojrzą na wegan, którzy są dowodem na to, że można życ czystym zdrowym życiem bez okradania matek innych gatunków z pokarmu przeznaczonego dla ich własnych dzieci?
***
Dla zdrowia, dla Planety, dla zwierząt- przejdź na weganizm


Brzmi to jak jakiś c🤬jowy żart małoletniego trola ale nie jest...
tekst i zdjecie pochodzi z FB grupy "wyzwolenie zwierząt",
kto nie wierzy niech sobie poszuka takiej grupy i sobie sprawdzi.
sadole!
od czasu do czasu wrzucam tu swoje nadające się do tematu sadola komiksy albo krótkie animacje, głównie jakieś śmieszne rzeczy, pomyślałem, że może tym razem podzielę się z Wami nieśmiesznymi obrazkami, które zdarza mi się dłubać w wolnym czasie, niektóre trochę ponure inne w klimacie ćpuńskim,
dla chcących więcej źródło:
facebook.com/komarywczekoladzie/


p.s. może tym razem się uda propozycja:
możecie wpisywać różne pojebaństwa wkomentarzach, a ten, który najwięcej piw zbierze- postaram się zilustrować















motywujący bonus z tekstem znanego powieściopisarza:
R🤬anie
R................i • 2017-04-21, 11:45
Rada dla kobiet:

To nic złego r🤬ać się z gościem na pierwszej randce. Pamiętaj tylko, żeby powiedzieć coś w rodzaju "omg nigdy tak nie robię", żeby wiedział, że jesteś też kłamczuchą.
Black metal kontra Fronda
Radysh • 2017-03-19, 14:49
Czytam i oczom mym kaprawym niewierzę.
Fronda niby portal humorystyczny ale zaczynam się ich bać.

Zdelegalizować black metal - to kwintesencja zła!

W państwie prawa zakazane jest nie tylko mordowanie, ale i nawoływanie doń, nie tylko przestępstwo, ale i namawianie do niego. Polska zdaje się być takim właśnie państwem. Dlaczego więc w Polsce, państwie prawa, pozwala się, aby istniał nurt muzyczny, którego przesłaniem są anty-wartości, mogące wyrządzać realne szkody osobom, które z ową "sztuką" się zetkną? Dlaczego przyzwala się na to, ażeby legalnie wydawane były płyty, z których sączy się nienawiść, bluźnierstwo i chęć zniszczenia wszystkiego, co piękne i wartościowe? Nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Wiem natomiast, że taki nurt w Polsce oraz niemal wszędzie na świecie istnieje i ma się, niestety, dobrze. Nazywa się Black Metal.

Pomalowane demonicznie twarze, odwrócone krzyże, pentagramy, świńskie głowy, czaszki, nabijane gwoździami skóry, ręce cięte żyletkami. Black Metal to muzyka, oraz narosła wokół niej filozofia/styl życia/ideologia, która swe początki ma w Skandynawii, ze szczególnym uwzględnieniem Norwegii. To tam, na mroźnych i mrocznych terenach, gdzie słońce jest nieco bardziej skąpe, aniżeli w innych krajach, powstała "sztuka", mająca już na swoim koncie niejedną ofiarę. Dzisiejszy black metal wyrósł przede wszystkim z tzw. drugiej fali black metalu, norweskiej właśnie. To zespoły takie jak Mayhem, Darkthrone, Immortal, Burzum są tymi, które przeważnie inspirują muzyków tworzących dzisiaj ów nurt. Z czego zasłynęła owa druga fala black metalu?

W dużej mierze z mordów, samobójstw, podpaleń kościołów. Tych ostatnich doliczono się w latach 90 w Norwegii aż 50. Najsłynniejszym kościołem, który wówczas spłonął był Fantoft Stavkirke, datowany na rok 1150. Jego podpalenie było dziełem muzyka Burzum - Varga Vikernesa. Ten sam człowiek zamordował także wokalistę wspomnianego Mayhem. Owa zbrodnia nazwana została wówczas najbardziej brutalną w historii Norwegii. Za serię podpaleń oraz ów mord Vikernes został w Norwegii skazany na…25 lat więzienia. Obecnie cieszy się już wolnością.

Pierwszy wokalista Mayhem popełnił z kolei samobójstwo - w 1991 roku - poprzez podcięcie żył oraz strzał w głowę. Jego ciało odnalazł kolega z zespołu - Euronymous. W normalnej sytuacji taki człowiek miałby zapewne do końca życia traumę, stworzył płytę ku pamięci kolegi. Jednak nie w przypadku black metalu. Kolega bowiem zrobił zdjęcie zwłokom i umieścił je na okładce płyty. Plotki mówią też o pobraniu elementów czaszki w celu zrobienia z nich wisiorków dla członków zespołu.

Szatan wyczuł relikwię Jana Pawła II i zawył: weź tego Janka! Szatan wyczuł relikwię Jana Pawła II i zawył
Black metal z czasem rozwijał się coraz bardziej, dochodząc do ekstremum tak w warstwie lirycznej, muzycznej, jak i wizualnej. Stawał się też coraz bardziej popularny i deprawował coraz większe rzesze, przeważnie młodych, ludzi. Nie zapomniano także o mordowaniu, bluźnierstwach, profanacjach i wszystkim, co dla zdrowego psychicznie człowieka po prostu normalne nie jest.

Swego czasu jednym ze słynniejszych wydarzeń był w Polsce koncert grupy Gorgoroth. Pomijając już nawoływanie do nienawiści wobec chrześcijan, które pojawia się w ich tekstach regularnie, najbardziej znacząca była oprawa koncertu. Na scenie rozstawione zostały ogromne krzyże, do których przymocowano nagie modelki z workami na głowach. Kobiety oblane były krwią, a na krzyżach spędziły cały koncert. Sprawę piętnowało wiele polskich mediów, Polacy byli zszokowani incydentem. Oczywiście żadnych większych problemów z tego tytułu Gorgoroth nie miał.

Niklas Kvarforth, muzyk zespołu Shining, uwielbia z kolei okaleczać i niszczyć swoje ciało. Na jednym z koncertów fanom zostały wręczone żyletki, co wielu z nich popchnęło w stronę samobójstwa.

Nattramn z zespołu Silencer trafił natomiast do zakładu psychiatrycznego. Miał ciężko ranić w głowę dziewczynkę, którą zaatakował toporem. W zakładzie natomiast w ramach terapii dostał… syntezator, ażeby sztuka była dla niego terapią. Skoro do tej pory tworzona przez niego sztuka sprawiła, że dopuścił się takich czynów i trafił do szpitala psychiatrycznego - dość naiwnym wydaje się liczenie na to, że tym razem stanie się odwrotnie.

Oczywiście to tylko najgłośniejsze, znane wszem i wobec w mediach przykłady patologii, jakie mają miejsce wśród black metalowców. Bóg jeden raczy wiedzieć, ile tak naprawdę zła wydarzyło się z powodu tej muzyki. Osoby, które obcują z nią na co dzień i słuchają o diable, morderstwach, przemocy, najwidoczniej nie są na owe treści do końca odporne. Tym, co nader często przejawia się w tekstach, jest okultyzm. Możemy więc być pewni, że demony do osób słuchających tej muzyki mają nad wyraz łatwy dostęp.

Zwróćmy na końcu uwagę szczególnie na jeden aspekt. Przecież tego typu "twórczość" w jawny, ostentacyjny sposób nawołuje do agresji, nienawiści, pogardy, głównie na tle wyznaniowym, lecz także na tle rasowym, etnicznym, - istnieje podgatunek NSBM, którego twórcy inspirują się nazizmem. W wyniku działania "twórców" dochodzi natomiast do licznych przypadków agresji, morderstw oraz innych przestępstw. Jasnym jest więc, że powinna to być muzyka absolutnie zakazana. Dlaczego protestujemy przeciw pojedynczemu spektaklowi teatralnemu w Bydgoszczy, a nie potrafimy tym samym zaprotestować przeciwko całemu nurtowi muzycznemu, którego celem istnienia jest szerzenie zła, nienawiści i pogardy dla Chrześcijan? Dlaczego tak bardzo oburzamy się na działania ISIS, skoro na naszym własnym terenie działają tysiące ludzi, mających ochotę podpalać kościoły i gdyby nie strach przed więzieniem, mordowaliby zapewne chrześcijan podobnie, jak robi to tzw. Państwo Islamskie? Czy nie robimy nic tylko dlatego, że nic wielkiego jeszcze się nie wydarza? Może czas coś zmienić i zaprotestować w tej sprawie - żądać zakazu promowania tego typu muzyki?

Oczywiście wielu zaraz zaprotestuje, usiłując dowodzić, że przecież to sztuka jak każda inna i tak jak w Black metalu, tak i w disco polo znajdą się twórcy, którzy okażą się psychopatami. Absolutny błąd. Tylko Black metal jest gatunkiem, który pogarda, nienawiść i gloryfikacja zła wręcz konstytuuje. To twórczość, która dokonuje swoistej apoteozy zła i nienawiści. Tylko tutaj bez trudu znajdziemy teksty obrażające i ziejące nienawiścią do każdej istoty ludzkiej, na dodatek usiłujące kreować się na sztukę. Wystarczy w zwyczajnej wyszukiwarce wpisać hasło „Black metal” lub nazwy zespołów takich jak Tsjuder, Shining, Watain, czy wspomniane wcześniej Mayhem lub Gorgoroth, ażeby zobaczyć, czym faktycznie ów Black metal jest. A wszystko to dzieje się za pełnym przyzwoleniem prawnym. Poza osobami takimi jak Ryszard Nowak, który wielokrotnie nawoływał do bojkotowania koncertów i ukarania osób, które publicznie znieważają chociażby Pismo Święte – jak Nergal z Behemotha – nikt nie próbuje zmienić tego stanu rzeczy. Więcej – w Polsce istnieją zespoły, które jawnie nawiązują do nazizmu i holokaustu i najchętniej ramię w ramię stanęłyby z nazistowskimi oprawcami z Auschwitz, ażeby mordować Żydów. W interesie państwa jest zakazanie tego typu twórczości i mocne uderzenie w samo jej centrum. Jeżeli wyjdzie na jaw gigantyczny antysemityzm tych kręgów, może to wpłynąć nawet na postrzeganie nas na arenie międzynarodowej – Polska znów zostanie okrzyknięta jako kraj antysemicki.

Z pewnością problematyka tej muzyki to świetny temat dla naukowców. Warto byloby przeprowadzić badania, które dadzą odpowiedź na to, w jaki sposób, oraz dlaczego europejska cywilizacja upadła tak dalece, że ze swej kultury stworzyła anty-kulturę, pragnącą zniszczyć samą siebie. Wyhodowała na swoim ciele nowotwór, który teraz chciałby ją zabić. Co prawda obecnie na tyle niewielki, że wyrządza szkody jednak powierzchowne. W dalszej perspektywie jednak, w połączeniu z innymi czynnikami niszczącymi cywilizację europejską, może okazać się zabójczy. Oto, czym jest black metal - kwintesencją duchowej zgnilizny Zachodu.

Wróćmy na sam koniec jeszcze na chwilę do protestów. Środowiska katolickie, bliskie portalowi pch24.pl, rozpoczęły protest w przypadku zespołu Behemoth, którego jeden koncert został odwołany. Niestety jednak kilka dni temu osoby modlące się przed klubem w intencji nawrócenia członków koncertu były opluwane i atakowane słownie. Interweniować musiała policja. W państwie, w którym katolicy stanowią tak wielką przewagę, nikt nie ma odwagi do tego, by przeciwstawić się grupce satanistów, którzy obrażają wyznawców Chrystusa?! Drodzy! Połączmy siły i ostro, jednoznacznie zaprotestujmy przeciwko szerzeniu propagandy nienawiści, pogardy oraz diabła w naszym kraju! Zdelegalizujmy black metal!

Krzysztof K.

fronda.pl/a/zdelegalizowac-black-metal-to-kwintesencja-zla,89370.html

Pop🤬liło, dosłownie poj🤬o z przerzutami.

PS Tekst skopiowałem tylko po to, żeby nie wsiąkł bo pewnie jakiś rozgarnięty z frondelka go usunie.
Odnosić się do niego merytorycznie nie zamierzam bo mi ciśnienie skacze.
Dzisiaj po południu między miejscowościami Czernica i Ratowice niedaleko Wrocławia przydarzył się wypadek. Ale nie byle jakiego sortu to wypadek. Otóż kierujący Mercedesem (dużym - co ważne) postanowił bardzo mocno przekroczyć prędkość na dosyć krętej drodze i uderzyć w jadącą z przeciwka ciężarówkę. Efektem był lot koszący kierowcy zakończony jego śmiercią oraz doszczętne spalenie samochodu. Kierowca ciężarówki z kolei został ranny. Ta ostatnia postanowiła odpocząć.
Na zachętę zdjęcie, reszta w spojlerze. Nie zmniejszałem, bo dosyć ciekawe.

ukryta treść







Źródło:
http://www.gazetawroclawska.pl/komunikacja/wypadki/a/smiertelny-wypadek-w-czernicy-zderzenie-mercedesa-z-ciezarowka-zdjecia,11848703/

Dwa ostatnie zdjęcia znalezione na facebooku.
Dobro ze złem...
darex99 • 2016-05-18, 13:09
Przychodzi facet do salonu tatuażu i mówi:
-Chciałbym dziarę, która przedstawia w połowie zło oraz w połowie dobro, ma Pan jakieś propozycje?
-Tak, teściowa na skrzynce piwa.

Eksperymenty psychologiczne, które pokazują jakimi ludzie są dziwnymi stworzeniami...
Gimbaza i sebixy robią scroll down, pozostali mogą przeczytać.

Cytat:


1. Wszyscy nosimy w sobie cząstkę zła.

Niezaprzeczalnie najsławniejszym eksperymentem w historii psychologii stał się stanfordzki eksperyment więzienny z 1971 roku. Pokazał on jak sytuacja społeczna może zmieniać ludzkie zachowanie. Prowadzący eksperyment prof. Philip Zimbardo stworzył w podziemiach uniwersytetu więzienie i wyselekcjonował 24 studentów (którzy nie mieli przeszłości kryminalnej i byli psychicznie zdrowi), by wcielili się w role więźniów i strażników. Badacze obserwowali studentów (pozostających w „celach” 24 godziny na dobę) i strażników (pełniących 8-godzinne zmiany) dzięki ukrytym w pomieszczeniom kamerom.
Eksperyment planowany na dwa tygodnie, został przerwany po 6 dniach w związku z agresywnym zachowaniem strażników. Niektórzy stosowali tortury psychiczne, przez które badani-więźniowie poddani byli ogromnej dawce stresu i lęku. – Strażnicy eskalowali agresją wobec więźniów, rozbierali ich do naga, nakładali na głowy worki, a ostatecznie nawet zmuszali do poniżających, nieludzkich praktyk seksualnych – powiedział prof. Zimbardo dla „American Scientist”. – Po 6 dniach musieliśmy zakończyć eksperyment, ponieważ wydostał się on spod naszej kontroli. Nie mogliśmy spokojnie zasnąć, nie myśląc o tym, co akurat robią strażnicy więźniom.

2. Nie dostrzegamy tego, co znajduje się wprost przed naszymi oczami.

Myślisz, że wiesz, co dzieje się wokół ciebie? Prawdopodobnie nie jesteś nawet blisko. W 1998 roku psychologowie z Kent i Stanford University zaangażowali w badania przechodniów na uniwersyteckim kampusie, by sprawdzić jak wiele ludzie zauważają dookoła siebie. Przechodniów pytano o kierunek, a kiedy niczego nieświadomi zaczynali tłumaczyć drogę, pomiędzy rozmawiającą parą przechodzili mężczyźni niosący ogromne, drewniane drzwi. Na kilka sekund blokowali widok rozmówcy. W tym krótkim czasie badacz zamieniał się miejscami z innym człowiekiem – wyglądającym zupełnie inaczej niż ten pierwszy. Połowa badanych przechodniów nie zorientowała się, że rozmawia z kimś innym! Był to pierwszy eksperyment ilustrujący zjawisko „chwilowej ślepoty” (ang. change blindness). Pokazuje ono jak bardzo selektywna jest nasza uwaga.

3. Odraczanie gratyfikacji jest trudne, ale przynosi korzyści.

W sławnym „marshmallow experiment” przeprowadzonym w latach sześćdziesiątych na Stanford University testowano zdolność dzieci w wieku przedszkolnym do odraczania gratyfikacji. Dał psychologom wiele do zrozumienia w tematyce samodyscypliny i silnej woli. W eksperymencie czterolatki były pozostawiane w pokoju same. Na przeciwko nich na talerzu leżała słodka pianka. Dzieci mogły ją zjeść od razu lub poczekać 15 minut na powrót badacza i dostać dwie pianki.
Większość małych badanych zapowiadała, że poczeka, ale nie wszystkim się udało. Te, które przeczekały kwadrans tortur najczęściej używały technik unikania. Na przykład odwracały wzrok, zamykały oczy. Zauważono, że dzieci, które były zdolne do powstrzymania się przez jakiś czas rzadziej cierpiały z powodu otyłości, problemów z zachowaniem czy nadużywania substancji psychoaktywnych w przyszłości. Odnosiły również więcej sukcesu – jak okazało się z czasem.

4. Jesteśmy wystawieni na pastwę konfliktów moralnych.

W eksperymencie przeprowadzonym w 1961 roku psycholog z Yale, Stanley Milgram badał, a raczej ostrzegał, przed tym jak daleko jesteśmy gotowi się posunąć, by tylko nie przeciwstawiać się autorytetom. Nawet jeśli ceną jest krzywda innej osoby i ogromny konflikt między osobistymi zasadami moralnymi a zobligowaniem do posłuszeństwa.
Prof. Milgram chciał swoim badaniem wyjaśnić, jak naziści mogli dopuścić się Holocaustu i straszliwych zbrodni z nim związanych. Aby to zrobić, Milgram wyselekcjonował grupę badanych i stworzył pary. Jedna osoba z pary (podstawiony aktor) miała grać ucznia, a badany wcielał się w rolę nauczyciela. Tego drugiego poinstruowano, by za złe odpowiedzi karał ucznia coraz silniejszymi szokami elektrycznymi. Aktor-uczeń wydawał odgłosy bólu, prosił, by przestać i zakończyć eksperyment. Kiedy badany-nauczyciel chciał przerwać, profesor towarzyszący mu wydawał polecenie, by kontynuować.
W pierwszej fazie eksperymentu, 65 proc. badanych posunęło się do zadania ostatniego szoku o mocy 450 volt (zaznaczonego jak „XXX”), mimo że większość miała wyrzuty sumienia i czuła się z tym potwornie źle.
Eksperyment Milgrama stał się znakiem ostrzegawczym dla całej ludzkości, pokazującym, że prawie każdy człowiek jest w stanie popełnić zbrodnię, kierując się posłuszeństwem dla autorytetu. „Scientific American” sugeruje, że to badanie pokazuje wewnętrzne konflikty.
– Ludzka natura moralna zawiera w sobie empatię, dobroć dla innych, ale też rys ksenofobiczny, brutalny i zły. Eksperyment Milgrama pokazuje konflikt moralny, który leży głęboko w każdym z nas. – Ostatnimi czasy również metodologia zastosowana przez Milgrama w jego badaniu jest kwestionowana.

5. Łatwo skorumpować nas władzą.

Istnieje psychologiczne wyjaśnienie dla faktu, że niektóre osoby, kiedy już dorwą się do władzy, zaczynają swoich podwładnych traktować bez szacunku i patrzeć na nich z góry. W 2003 roku opublikowano w „Psychological Review” badanie, w którym studenci podzieleni na trzy grupy pisali krótki artykuł. Dwóch poinstruowano, by pisali, a jeden w każdej grupie miał oceniać tekst i wkład (a co za tym idzie wypłatę) dwóch kolegów z grupy. W trakcie pracy wnoszono do pomieszczenia talerz, a na nim pięć ciastek. Ostatnie ciastko, kurtuazyjnie nie było zjadane przez nikogo, ale czwarte z kolei było najczęściej zjadane przez „szefa” grupy, który mlaskał przy tym i szeroko otwierał usta.
– Kiedy badacze dali władzę swoim badanym, ci ostatni częściej traktowali pozostałych współpracowników w sposób nieelegancki, ich flirty były bardziej ostentacyjne, ich reakcje bardziej ryzykowne. Głośniej wypowiadali swoje zdanie, pierwsi robili oferty w negocjacjach, a ciastka zjadali łapczywie jak Ciasteczkowy Potwór z Ulicy Sezamkowej. – napisał w artykule Dacher Keltner, autor badań.

6. Pragniemy członkowstwa i szybko wchodzimy w konflikty z innymi grupami.

Ten klasyczny eksperyment z dziedziny psychologii społecznej rzucił światło na zjawisko łączenia się w grupy, stawania w opozycji do grup obcych, gmatwania relacji między jednymi państwami i kooperacji między innymi.
Muzafer Sherif zorganizował obóz wakacyjny dla 22 chłopców, których losowo podzielił na dwie drużyny – Orły i Grzechotniki. Spędzili oni razem tydzień w Robbers Cave State Park w Oklahomie, grając w gry i bawiąc się wspólnie. Ale kiedy tylko chłopcy lepiej się poznali i zintegrowali, zaczęli konkurować w grach, pojawiły się narastające konflikty. Ostatecznie grupy odmówiły wspólnego spożywania posiłków. Sherif postanowił zjednać zwaśnione grupy. Najpierw zaproponował im wspólne przyjemności, co nie zdało egzaminu, a następnie dał im zadanie, które mogli rozwiązać tylko współpracując. To stało się strzałem w dziesiątkę.

7. Do szczęścia trzeba nam tylko jednego.

Harvard Grant to jedno z najdłużej trwających badań w historii psychologii. Zajęło ono 75 lat i objęło 268 studentów Harvardu, których regularnie badano prawie całe życie. Badacze zbierali informacje o różnych aspektach ich życia. Na podstawie tych badań doszli do jednej konkluzji. W życiu liczy się tylko miłość. Przynajmniej jeśli chodzi o długotrwałe szczęście i satysfakcję z życia.
Długoletni kierownik badań, psychiatra George Vaillant, powiedział „Huffington Post”, że istnieją dwa filary szczęścia: jeden to miłość. A drugi to znalezienie sposobu na przeżywanie życia, w którym miłości się nie odrzuca. Jeden z badanych studentów zaczął eksperyment z najniższymi notami w kategorii stabilizacji. Miał za sobą nawet próbę samobójczą. Ale badanie ukończył jako jeden ze szczęśliwszych. Przeżył życie szukając miłości.

8. Do pełnego rozkwitu potrzebna nam wysoka samoocena i status społeczny.

Sukcesy i osiągnięcia to nie tylko sprawa nadętego ego. To również sposób na długowieczność – wynika z badań wielokrotnych zdobywców Oskara. Badacze z Sunnybrook and Women’s College Health Sciences Centre odkryli, że aktorzy i reżyserzy, którzy zdobyli Oskara żyli średnio o 4 lata dłużej niż nominowani przez Akademię.
– Nie twierdzimy, że jeśli wygrasz Oskara, to będziesz żył dłużej – mówił Donald Radelmeier, autor badań – albo że ludzie powinni chodzić na kurs aktorstwa. Uważamy jedynie, że czynniki społeczne są ważne... Sugerujemy, że wewnętrzne przekonanie o własnej wysokiej samoocenie jest aspektem zdrowia i długowieczności.

9. Usprawiedliwiamy swoje zachowania tak długo, aż nabiorą one sensu.


Teoria dysonansu poznawczego mówi, że ludzie mają naturalną skłonność do unikania konfliktu psychologicznego opartego na wykluczających się przekonaniach. W często cytowanym eksperymencie prof. Leon Festinger prosił badanych o wykonywanie nudnych czynności przez dość długi czas. Następnie płacono im dolara lub dwadzieścia, by powiedzieli kolejnemu badanemu, że zadanie jest niezwykle ciekawe. Badani, którym zapłacono mniej, bardziej chwalili zadanie. Dlaczego? Ci, którzy dostali wyższą zapłatę właśnie nią wyjaśniali zaangażowanie w nudne zadanie. Ci, którzy nie zarobili mieli natomiast potrzebę znalezienia innego argumentu – na przykład takiego, że zadanie samo w sobie jest ciekawe i dlatego się w nie zaangażowali. To pokazuje, jak czasem oszukujemy samych siebie, by świat wydawał się logiczniejszy.

10. Stereotypami posługujemy się na co dzień.

Stereotypowe spostrzeganie ludzi należących do różnych grup to coś, co robimy nawet, gdy bardzo staramy się unikać niesprawiedliwych uproszczeń. Psycholog John Bargh przeprowadził eksperyment dotyczący automatyzmów w zachowaniu społecznym. Pokazał on, że często oceniamy ludzi nieświadomie, posługując się stereotypami. W jednym z eksperymentów Bargha osoby, które odczytały słowa związane ze starością (Floryda [piwo dla tego, który mi powie jak Floryda kojarzy się ze starością], bezradność, pomarszczony) znacznie wolniej przechodziły przez korytarz niż osoby, które czytały słowa nie związane ze starością. Bargh odtworzył swój udany eksperyment, używając stereotypów związanych z rasami. – Kiedy posługujemy się stereotypami – kolorem skóry, wiekiem, rasą drugiej osoby, a nasz umysł odpowiada na to hasłami „głupi”, „gorszy”, „wolniejszy”, warto wiedzieć, że to nie odzwierciedlenie realnego stanu rzeczy.

Źródło: charaktery.eu

Definicja zła
kexio • 2014-11-13, 19:03
Jakiś czas temu znalazłem dosyć ryjąca banie jak na kreskówke scene
C.O.P.S. cz. 2
w................k • 2014-08-09, 16:28
Kolejny odcinek amerykańskiego programu COPS (s26e22), pokazującego pracę ichniejszej policji. Miałem go wrzucić jakieś 4 miesiące temu, ale jakoś mi to nie wyszło.

W kajdankach występują: 4 murzyńskie nastolatki, psychol i śmieszek.

Wiem, że część sadoli nie zna angielskiego, więc zrobiłem wam, tłumoki, polskie napisy. Tłumaczone na szybko, jak się nie podoba to mam to gdzieś.

Dajcie znać w komentarzach czy chcecie więcej.

UWAGA
WERSJA HD POD TYM LINKIEM
skroc pl/cops2622

(sadistic z wrzuty bierze najgorszą jakość, ma ktoś pomysły na jakiś lepszy serwer? nie youtube, bo stamtąd film błyskawicznie wyleci za naruszenie praw)

Poprzedni odcinek ode mnie:
sadistic.pl/cops-vt278864.htm