

Co za debilem trzeba być, żeby być karlem i wpaść na taki pomysł na pierwszy taniec. Niech ci nowożeńcy się lepiej nie rozmnażają…

Baba jak to baba, choć to być może ćwiczyli to ta zero uniku, nie wpadnie na to by się trochę pochylić. Idealnie trafił ją ten dziwoląg pięta. Solidny kopniak na morde mu za takie coś. I jeszcze to fajansiarskie połączenie - łysa pała i pseudo broda.
ratownikpks napisał/a:
Ile razy tak brata kopnąłem.
Podczas tańca na weselu?
ratownikpks napisał/a:
Ile razy tak brata kopnąłem.
Fajne macie zabawy na Podlasiu. A za kozami tez ganiacie?