
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
10 minut temu

Hmm...zastanawia mnie, niby kartka z informacją po polsku, a na Volvo po prawej żółta rejestracja.
fake fake fake, zapomniałem ze jak sie w paincie dodaje tekst to wokół tekstu robi sie pikseloza, fake fake fake
(
fake fake fake, zapomniałem ze jak sie w paincie dodaje tekst to wokół tekstu robi sie pikseloza, fake fake fake

AnalnyKsiaze napisał/a:
Hmm...zastanawia mnie, niby kartka z informacją po polsku, a na Volvo po prawej żółta rejestracja.
Nie ogarniasz?


@AnalnyKsiaze
Gupiś, pikseloza bierze się z kompresji jakiej poddanej jest obrazek, szczególnie widoczna przy dużym kontraście, a nie dlatego, że dodane w paint'cie.
Oczywiście na polskich stacjach nie tankują zagraniczne samochody >.>
A za pracę domową masz chłopcze rozczytać co pisze na banerku promocyjnym w prawym rogu zdjęcia.
Gupiś, pikseloza bierze się z kompresji jakiej poddanej jest obrazek, szczególnie widoczna przy dużym kontraście, a nie dlatego, że dodane w paint'cie.
Oczywiście na polskich stacjach nie tankują zagraniczne samochody >.>
A za pracę domową masz chłopcze rozczytać co pisze na banerku promocyjnym w prawym rogu zdjęcia.


Co się tankuje do samochodu? Do samochodu tankuje się paliwo.
Co sie robi z paliwem? Paliwo się tankuje.
Imo i paliwo i pojazd można tankować
Co sie robi z paliwem? Paliwo się tankuje.
Imo i paliwo i pojazd można tankować



AnalnyKsiaze napisał/a:
Hmm...zastanawia mnie, niby kartka z informacją po polsku, a na Volvo po prawej żółta rejestracja.
fake fake fake, zapomniałem ze jak sie w paincie dodaje tekst to wokół tekstu robi sie pikseloza, fake fake fake(
Sie kurna dedektyw inwektyw znalazł.
Artefakty są na całej fotografii i biorą się najprawdopodobniej z kompresji jpeg, a nie z żadnego tekstu w "paincie".
Jeszcze za czasów mojej pracy na stacji O. pamiętam taką sytuacje - stoję sobie przy oknie (nie mam co robić jak to na stacji) i widzę blondynkę (tak to jest ważne) miota się przy aucie, miota, w końcu wchodzi na sklep kupuje lejek i wraca do auta, bierze ON i leje tak za 250 zł co na tamte czasy oznaczało pełny bak, płaci wsiada do auta, a autko przejechało może z 5m metrów i staje
wchodzi na sklep robi burdę, że paliwo jest xyz... no to zabieram dupsko jako jedyny facet na całej stacji otwieram klapke od wlewu a tam jak wół Pb 95/98 i pytam się blondynki jak pani wcisnęła tutaj pistolet od ON (diesel ma grubszą końcówkę, żeby nie wszedł do baku benzyniaka), a ona na to, że nie chciał wejść to lejek kupiła
moja mina bezcenna



Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie