


mój pierwszy samochód zakończył żywot w podobny sposób tyle że w czasie jazdy

a już myślałem że klocek hamulcowy wleci prosto w obiektyw kamery jak go tak poluzowało, niestety tak się nie stało.. :/
"Panie zobacz w jakim on dobrym stanie. Nie bity, a i pierwszy właściciel go tu oddal. Panie jedyna taka okazja przebieg ma mały no i niedrogo" Witamy w Komisie

podpis użytkownika
We are guardians. Guardians of Asgaard...
@aLBEDo
Chyba Ci sie troche poprzestawiało we łbie na emigracji, u nas sie mowi jeszcze po polsku.
Szkoda ze tarcza nie pękła i nie zaj🤬a wszystkim ich puste czaszki.
Chyba Ci sie troche poprzestawiało we łbie na emigracji, u nas sie mowi jeszcze po polsku.
Szkoda ze tarcza nie pękła i nie zaj🤬a wszystkim ich puste czaszki.
Czego się spodziewać po Ameryce. To nie mechanicy tylko banda debili.
@up - kawałek tarczy się oderwał, stąd ten łomot pod koniec. Szkoda, że nie zabiło któregoś debila
@up - kawałek tarczy się oderwał, stąd ten łomot pod koniec. Szkoda, że nie zabiło któregoś debila



"przy wymianie opon okazało się, że ma pan zdarte tarczki hamulcowe, oczywiście je wymieniliśmy"

zaciski do wymiany lub też regeneracji, piasta też, pewnie nawet przegubos ;]


To była aluzja, ale widzę, że Ty na emigracji już nawet nie umiesz pisać po Polsku

tomsson napisał/a:
Chyba Ci sie troche poprzestawiało we łbie na emigracji, u nas sie mowi jeszcze po polsku.