

Każdy kto miał kiedyś motorynke albo komarka ma przypaloną prawą łydke.
Klasyk!
Klasyk!
PieronJasnySzlag napisał/a:
Każdy kto miał kiedyś motorynke albo komarka ma przypaloną prawą łydke.
Klasyk!
Myślałem że tylko ja byłem taki głupi. Przez mgle jeszcze pamiętam jak ojciec wiózł mnie do przedszkola. W trasie wj🤬em prawą nogę w koło. Myślałem że mi się tylko przyśniło ale blizna jest nadal .

Pamiętam kiedyś za dzieciaka jak wjezdzalem komarkiem do garażu mówie kużwa co to tak skwierczy? Dopoki nie zobaczylem to nie bolalo

Hehe, mi wyjarało do różowego mięska. Ale kto się wtedy tym przejmował. Wtedy taka blizna była powodem do dumy. Piękne czasy.
U mnie dobieranie się do gaźnika od strony wydechu było głupim pomysłem. Nie polecam tam wtykać paluchów zamian nie ostygnie.
podpis użytkownika
"Prawda jest tylko jedna - konkretna"
C🤬ja prawda, ta ,,yoshimura" to podróba. Prawdziwa jest mocno izolowana kompozytem wełny i czegoś jeszcze, i nie oparzysz nogi do mięsa na czymś takim.
Za gówniar,a też mialem instant dziarę kolankiem wydechu zrobioną
Za gówniar,a też mialem instant dziarę kolankiem wydechu zrobioną
podpis użytkownika
Jestem windykatorem, i lubię swoją pracę. Serio.
PieronJasnySzlag napisał/a:
Każdy kto miał kiedyś motorynke albo komarka ma przypaloną prawą łydke.
Klasyk!
Dokładnie. Pamiętam że usłyszałem tylko takie syknięcie jakby wrzucić kroplę wody na patelnię, ale prawie nic nie poczułem XD