

nie wyj🤬 nawet tak mocno żeby coś go bolało i to pretensojalne spojrzenie na ojca jakby to była jego wina że mu to zbudował, pedalisko małe sk🤬ysynskie nawet nie wie za co się złapać właściwie co go boli dlatego rozłożył ręcę jak r🤬ana dz🤬ka i począł płakać w niebogłosy, a wygląda że najbardziej wyj🤬 czołem w piasek to powinien się za głowę złapać, ale nic go właściwie tak mocno nie bolało to rozłożył się jak k🤬a i wydziera się że jest nieudacznikiem i nawet nie przeskoczył i to pretensjonalne spojrzenie na ojca, jakby go coś bolało to świat by się nie liczył łapał by się za to co go boli i nie wydzierał p🤬dy tylko bardziej stękał na bezdechu, widać że rozpieszczana mała dz🤬ka mały amerykanski sk🤬ysynek i potem pewnie się poskarżył mamie co tatuś mu zbudował i prawie umarł ha tfu
Sunday napisał/a:
Tyle radości!
...i tylko dwie kalorie!
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.
T: Bolało synku?
D:Tak (płacze) i boli nadal.
T:I miało k🤬a boleć, głupotów ci się gówniarzu zachciało, a robić nima komu. Idź bizony opożyndzić bo już cimno się robi.
D:Tak (płacze) i boli nadal.
T:I miało k🤬a boleć, głupotów ci się gówniarzu zachciało, a robić nima komu. Idź bizony opożyndzić bo już cimno się robi.
podpis użytkownika
Nie wylewaj waćpan wina!
Walić gówniaka, ale to nie miało prawa zadziałać, nawet gdyby doleciał jakimś cudem, to deska obsunęła by się z pnia... Ojciec albo sadol, albo głupek co nawet równi pochyłej nie potrafi dobrze zrobić.