Dzwoni mąż do żony szczęśliwy jak nigdy i wesołym głosem mówi żony:
- Kochanie, nie mogę uwierzyć w moje szczęście.
Żona na to:
- Skarbie, czyżbyś wygrał w totka?
Na co mąż:
- Nie, twoją matkę rozjechał autobus!
Własne
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
chyba kpisz dzieciaku że to twoje, jest milion wersji z tym kawałem w oryginale jest tramwaj
@up
z tramwajem, to jeszcze było jak gość całował wszystkie w zajezdni...
apropos tramwaju
robiła babcia na drutach przejechał tramwaj i spadła
konto usunięte
2013-11-08, 21:41
wojtek95do napisał/a:
Własne
Widzimy. Niestety NFZ nie ma już w zasobach odpowiednich środków by to zmienić.
konto usunięte
2013-11-09, 2:20
konto usunięte
2013-11-09, 2:25
a ja myślałem, że tu ludzie różnią się od tych z kwejka. I teraz jest mi przykro
vass
2013-11-09, 2:34
suche jak wióry w tartaku
konto usunięte
2013-11-09, 8:45
Pozwoliłem sobie poprawić:
Dzwoni mąż do żony szczęśliwy jak nigdy i wesołym głosem mówi żony:
- Kochanie, nie mogę uwierzyć w moje szczęście.
Żona na to:
- Skarbie, czyżbyś wygrał w totka?
Na co mąż:
- Nie, LEPIEJ, twoją matkę rozjechał autobus!
konto usunięte
2013-11-09, 16:16
A kierowca wstał i cały autobus zaczął klaskać
konto usunięte
2013-11-09, 18:18
To macie na poczekaniu:
Gada dwóch patologów
-Ej stary ale dziś zajebistą laskę dymałem w prosektorium.
- Hah znam to z autopsji ;D