

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !

Nie bardzo kumam tytuł- co ma wspólnego z tym zdarzeniem łoś?! W ciężarówkę wcześniej uderzyła osobówka co zmieniło trajektorię naczepy i tym samym stworzyło nieliche zagrożenie na drodze...
W slangu kierowców sytuację w której nagle, z losowego kierunku pojawia się zagrożenie przy prędkości uniemożliwiającej wyhamowanie przed przeszkodą, które można uniknąc tylko wykonując dwa niemal pełne skręty koła kierownicy (unikając wpadnięcia w poślizg tudzież wywrócenia auta) nazywa się "testem łosia" - dlatego, że właśnie te zwierzęta mają tendencję do nagłego pojawiania się na jezdni a hamowanie przed nimi (w przeciwieństwie do np. sarny czy dzików) mija się z celem gdyż NIGDY nie wyhamujemy przed nim bezpiecznie a niemalzawsze "utniemy" nogi zwierzęcia a jego wielki, kilkusetkilogramowy korpus uderzy w przednią szybę zabijając kierowcę i pasażera (co udowodniono np. w "Pogromcach mitów") - jedyną szansą na uratowanie pojazdu i życia jest zadziałanie na granicy instynktu samozachowawczego i wykonanie szybkiego skrętu kierownicą i potem równie szybkiej kontry by nie wypaść z drogi/nie wpaść w poślizg.


W slangu kierowców sytuację w której nagle, z losowego kierunku pojawia się zagrożenie przy prędkości uniemożliwiającej wyhamowanie przed przeszkodą, które można uniknąc tylko wykonując dwa niemal pełne skręty koła kierownicy (unikając wpadnięcia w poślizg tudzież wywrócenia auta) nazywa się "testem łosia" - dlatego, że właśnie te zwierzęta mają tendencję do nagłego pojawiania się na jezdni a hamowanie przed nimi (w przeciwieństwie do np. sarny czy dzików) mija się z celem gdyż NIGDY nie wyhamujemy przed nim bezpiecznie a niemalzawsze "utniemy" nogi zwierzęcia a jego wielki, kilkusetkilogramowy korpus uderzy w przednią szybę zabijając kierowcę i pasażera (co udowodniono np. w "Pogromcach mitów") - jedyną szansą na uratowanie pojazdu i życia jest zadziałanie na granicy instynktu samozachowawczego i wykonanie szybkiego skrętu kierownicą i potem równie szybkiej kontry by nie wypaść z drogi/nie wpaść w poślizg.
sratatata łooooosiuuu
hamowanie przed nimi (w przeciwieństwie do np. sarny czy dzików) mija się z celem gdyż NIGDY nie wyhamujemy przed nim bezpiecznie
Pieprzysz...
a niemalzawsze "utniemy" nogi zwierzęcia a jego wielki, kilkusetkilogramowy korpus uderzy w przednią szybę zabijając kierowcę i pasażera (co udowodniono np. w "Pogromcach mitów")
Tak bardzo pieprzysz...


Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie