


Akurat w tym przypadku auto nie leży całkiem na dachu przez co nie jest wykluczone, że smok wciąż jest zanurzony w oleju, a co do zerwania paska klinowego to jest coś takiego jak rozrząd bezkolizyjny
, zastosowany m.in w oplu kadecie 1.8 po prostu działa to na tej zasadzie, że zawory będąc w pełni otwartenie dotkną tłoka w górnym martwym punkcie. Podejrzewam, że zastosowanie takiego rozrządu wymuszało zwiększenie objętości komory spalania przez co zapewne odstąpiono od niej
, kolejny argument za wyższością starych dobrych jednostek napędowych
.Diesel Merca był taki dobry poprzez między innymi wklęsłe tłoki które nie pozwalały uciekać paliwu w kierunku pierścieni, obniżało to jego sprawność ale 1mln kilometrów nie robił wrażenia, a dzisiaj oczywiście wszędzie musi być pierdyliard koni z litra pojemności więc już nie wrócą takie genialne proste rozwiązania...




powinno zacząć się palić jak w serii GTA a po kilku sekundach wyj🤬 w powietrze

Jak ostatnio poszedł pasek rozrządu u mojego kumpla w punto 1.1 to nic się niestało bo to silnik bezkolizyjny
podpis użytkownika
aj tam aj tam xD
Czy zna może ktoś nazwę tej bryczki? Czy to pospolity "buggy" zrobiony w domku?

Jeszcze wszyscy zebrani tu inżynierowie konstruktorzy zapomnieli, że dwusuwy mogą pracować do góry dupą. Stąd ich zastosowanie w podkaszarkach do trawy i motorach crossowych m.in.
Owszem, dwusuwy mogą. Ale to jest jak się nie mylę Polaris Ranger, a tam jest 4-suw.
Nie mam pojęcia, czy rozrząd jest tam na pasku, łańcuchu, czy na zębatkach, czy to silnik kolizyjny, czy nie, czy może się owy rozrząd przestawić, czy nie, ale wiem, że praca z miską w górze mu nie służy.
Nie mam pojęcia, czy rozrząd jest tam na pasku, łańcuchu, czy na zębatkach, czy to silnik kolizyjny, czy nie, czy może się owy rozrząd przestawić, czy nie, ale wiem, że praca z miską w górze mu nie służy.