

@up
No w sumie to wierchuszka Wisły czy Cracovii to powinna biegać z ręcznie kutymi maczetami a nie jakimś plebejskim gównem z Castoramy.
No w sumie to wierchuszka Wisły czy Cracovii to powinna biegać z ręcznie kutymi maczetami a nie jakimś plebejskim gównem z Castoramy.
Najbardziej poprawnie to można by go określić "miecznikiem", ewentualnie "mieczownikiem". W średniowieczu była również profesja tzw. "kowala kling", ale on zajmował się tylko tym, co ona oznacza - tworzył wyłącznie klingi broni białej, zaś dorobieniem rękojeści i jelca oraz ogólnym "montażem" i przygotowaniem broni do użytku zajmował się już wspomniany wcześniej "mieczownik".
polakwrocek napisał/a:
pistoletami zajmował się rusznikarz.
a nie rusznicą?
podpis użytkownika
z każdym dniem wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę