scrab napisał/a:
Nie wiem czy ktoś z was ma dzieci, ale dla mnie mega c🤬jowa sytuacja.
Kumacie to,? trzy lata wychowujesz dziecko, jestes jego ojcem, budujesz w nim (i pewnie też w sobie) uczucie, a potem z dnia na dzięń pozbuwasz sie jak smiecia? co zrobic w takiej sytuacji?
Największym przegranym tego jest to dziecko właśnie.
Morda miałem podobnie, tez wszystko fajnie fajnie, ale miałem wątpliwości... zrobiłem test wyszło że nie moje hehe cóż życie... Ale jak sb umieli zrobić to niech teraz umią wychować, ja się zabrałem za to porządnienie wiesz wyprawa wózek łozeczko remont , pokoik dla dziecka urządzałem wieczorami, przejdzmy do sedna, jak raz Cie zdradziła to i zdradzi ponownie... przyzwyczaisz się , a ta przy którejś awanti(tak bo ludzie czasem się sprzeczają) w domu powie Ci że to nie Twoje i że się wyprowadza do innego. Ścierwo trzeba gonić z domu !!!