

Ja bym z tą blondi uważał. Jakaś taka dziwna, mianowicie zero reakcji na to co się stało... Albo może po prostu nie ogarnęła...

hardowski napisał/a:
Ja bym z tą blondi uważał. Jakaś taka dziwna, mianowicie zero reakcji na to co się stało... Albo może po prostu nie ogarnęła...
Ten brak reakcji dwa-trzy razy przeszkadzałby ci ja puknąć?