


Jak na wojującego internetowego ateistę strasznie dużo czasu poświęcasz pisząc o Bogu. Żeby jeszcze z sensem to byłoby ok, ale znowu p🤬lisz bez sensu, ładu i składu, bo tak jest modnie i wszystkie fajne dzieciaki z twojej szkoły mówią, że Boga nie ma. A w internetach to już takie argumenty można znaleźć, że wszystkich przekonanych powalą na łopatki. Reszta (smerfy, prawdopodobieństwo, rzeczywistość, itd.) poniżej jakiegokolwiek poziomu (znowu). Możesz w końcu odrobić lekcje zanim zaczniesz pisać o rzeczach, które cie przerastają? Bo te twoje "argumenty" i wieczna potrzeba udowodnienia swojej zajebistości wszystkim dookoła to więcej szkody niż pożytku normalnym ateistom przynoszą. Rozważałeś kiedyś samodzielne myślenie, czy jeszcze nie ten etap w życiu?
Napisanie kilku zdań to dla ciebie poświęcenie dużej ilości czasu? Nieźle. Mówisz, że p🤬lę? Rzeczy, które mnie przerastają? To może bądź łaskaw wyprowadzić mnie z błędu, a nie rzucać ogólnikami. Chyba, że nadal wolisz udawać tajemniczego. Starałem się tobie to zasugerować w poprzednim poście, ale widzę że nie załapałeś. Moje argumenty są proste, bo twoje myślenie jest jeszcze prostsze. Naprawdę wierzysz w modę na ateizm? Ja niczego takiego nie zaobserwowałem.
camil1024 W przypadku mojego mózgu zawsze mogę to sprawdzić


nagraj i będzie hard, gwarantuje że będziesz miał 1000 piwW przypadku mojego mózgu zawsze mogę to sprawdzić

Słabizna. Przez BARDZO długi czas ani jeden człowiek nie był w stanie dowieść, że nasza planeta jest kulą.
Odkąd tylko człowiek nauczył się liczyć, odkrył, że ziemia jest kulista. Krzysiu wcale nie był pierwszy. Eratostenes udowodnił to już w III wieku p.n.e.
A ten twój magiczny świat w tęczami, wielorybami i c🤬j wie czym jeszcze został obalony.
Ten "jego świat" jest tak samo prawdopodobny jak to, że 2000 lat temu żył człowiek poczęty z dziewicy, który chodził po wodzie i rozmnażał jedzenie.
To tak jakbyś naukowo dowiódł, że Boga nie ma. Uda Ci się = nie ma dyskusji. Ale póki tego nie zrobisz istnienie, jak i nieistnienie Boga są równo prawdopodobne.
Udowodnij mi, że nie istnieje niewidzialny, niematerialny i niemierzalny byt. Udowodnij mi, że nie istnieje latający potwór spaghetii.
Proste, ale najwidoczniej dla oświeconych ateistów "bo tak jest modnie i cool" szafujących nauką na lewo i prawo, bez jakiejkolwiek znajomości przeprowadzania dowodów, zbyt trudne...
Jakie mam ci k🤬a podać dowody na nieistnienie boga? Nie można udowodnić nieistnienie czegoś co jest niemierzalne. Jedynie mogę powiedzieć, że wiara w istnienie boga jest oparta na jakiejś książeczce stworzonej by wyciągać kasę od ludzi. Napisane przez c🤬j wie kogo bajki, które finalną wersję przyjęły jakieś 400 lat temu.
Jak na wojującego internetowego ateistę strasznie dużo czasu poświęcasz pisząc o Bogu. Żeby jeszcze z sensem to byłoby ok, ale znowu p🤬lisz bez sensu, ładu i składu, bo tak jest modnie i wszystkie fajne dzieciaki z twojej szkoły mówią, że Boga nie ma. A w internetach to już takie argumenty można znaleźć, że wszystkich przekonanych powalą na łopatki. Reszta (smerfy, prawdopodobieństwo, rzeczywistość, itd.) poniżej jakiegokolwiek poziomu (znowu). Możesz w końcu odrobić lekcje zanim zaczniesz pisać o rzeczach, które cie przerastają? Bo te twoje "argumenty" i wieczna potrzeba udowodnienia swojej zajebistości wszystkim dookoła to więcej szkody niż pożytku normalnym ateistom przynoszą.
Nie napisałeś nic konkretnego, nic.
Rozważałeś kiedyś samodzielne myślenie, czy jeszcze nie ten etap w życiu?
Napisał człowiek, który wierzy w takie rzeczy bo tak go nauczyli.

Napisał człowiek nowoczesny i postępowy.Napisał człowiek, który wierzy w takie rzeczy bo tak go nauczyli.


Napisane przez c🤬j wie kogo bajki, które finalną wersję przyjęły jakieś 400 lat temu.
No nie wiem czy takie bajki, przykro mi to mówić ale dzięki tej książce zawdzięczasz cały system moralności w europie, prawdopodobnie bez niej ludzie w dalszym ciągu by uprawiali rytuały godowe ku czci jakiejś tam bogini, czy składaliby ofiary z ludzi, nie bez przyczyny mówi się że nasz kontynent leży w kręgu kultury judeochrześcijańskiej i ciesz się lepiej że tak jest, gdyż u arabusów byś miał gówno do gadania. Jeżeli jesteś takim inteligentem to jak wytłumaczysz analogie jakie zachodzą w biblii do współczesnej fizyki np. powstanie świata w 7 dni i 7 faz inflacji wszechświata. Nie jestem osobą specjalnie wierzącą, tylko denerwują mnie ludzie obrażający rzeczy o których nie mają zielonego pojęcia, jestem ciekaw czy w ogóle zaglądałeś do tej bajko książki.
Napisał człowiek nowoczesny i postępowy.
Widocznie jeżeli jesteś taki zgorzkniały w stosunku do religii to może w dzieciństwie ksiądz Ci snickersy dawał, za wiadomo jakie czynności
![]()
Gratuluje, świetna wycieczka. A teraz się odp🤬l.
No nie wiem czy takie bajki, przykro mi to mówić ale dzięki tej książce zawdzięczasz cały system moralności w europie
Dziękuję za taki system moralności. Pedofile lub ludzie ukrywający pedofilii nie mogą stać na straży sprawiedliwości.
Każdy normalny człowiek, dobrze wychowany nie potrzebuje takich instrukcji, bo k🤬a po prostu wie, że nie może zabijać. Nie może zabijać nie dlatego, że trafi przez to do piekła, ale dlatego, że jest to złe i krzywdzi tym samym wiele osób.
prawdopodobnie bez niej ludzie w dalszym ciągu by uprawiali rytuały godowe ku czci jakiejś tam bogini,
Zamiast tego wp🤬lasz ciało boga, albo musisz się spowiadać pedofilowi.
czy składaliby ofiary z ludzi
Czekaj, czy KK nie miał takiego epizodu? Wprawdzie nie zabijali dla ofiary, ale równie głupio mordowano młode kobiety, podejrzane o związki z szatanem.
nie bez przyczyny mówi się że nasz kontynent leży w kręgu kultury judeochrześcijańskiej i ciesz się lepiej że tak jest, gdyż u arabusów byś miał gówno do gadania.
Czyli co mam się cieszyć z mniejszego zła? Wszystkie religie są siebie warte. To c🤬jnia i tamto c🤬jnia.
Jeżeli jesteś takim inteligentem to jak wytłumaczysz analogie jakie zachodzą w biblii do współczesnej fizyki np. powstanie świata w 7 dni i 7 faz inflacji wszechświata.
Co ma piernik do wiatraka? Przypadkowa liczba i tyle, poza tym bóg tworzył świat według biblii przez 6 dni.
Nie jestem osobą specjalnie wierzącą, tylko denerwują mnie ludzie obrażający rzeczy o których nie mają zielonego pojęcia
Zajebisty jesteś, obrażasz mnie chociaż mnie nie znasz. I skąd u licha wywnioskowałeś, że nie mam zielonego pojęcia o chrześcijaństwie?
jestem ciekaw czy w ogóle zaglądałeś do tej bajko książki.
Mam wrażenie, że to ty do niej nie zajrzałeś.
