

Kobiety to chyba uważają że trochę siły w rękach to jakaś potwarz dla kobiecości. Przecież to od samego początku widać że jebnie w szuwary.
No to pijawki się ucieszyły
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
podpis użytkownika
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
dokładnie...mieśnie nie zdolne do wysiłku ale tak jest jak sie nic nie robi...
Jakby chociaż zaj🤬a łbem o kant tej platformy, albo up🤬liło ją coś w wodzie, to jeszcze byłby w miarę materiał na tutaj.
Wszelakie liny i parkowanie to zdecydowanie domena dziurawców.
podpis użytkownika
Szkoda gadać.
Attero132 napisał/a:
dokładnie...mieśnie nie zdolne do wysiłku ale tak jest jak sie nic nie robi...
Nie liczą się mięśnie, ale przy takim wektorze siły nie miała szans dolecieć na drugą stronę, przy tym naskoku od góry większość energii kinetycznej poszła w linę. Tu trzeba rozpędu i raczej już w skoku łapać linę, ew. trzymając linę biec po okręgu.
Gruba dupa, c🤬jowa technika skoku i uchwytu liny. To sie nie moglo udac.
Przeciez ona powinna te line zlapac dobry metr wyzej i nie wyskakiwac w gore a do przodu.
Kobiety to w wiekszosci sa jak uposledzone malpy.
Przeciez ona powinna te line zlapac dobry metr wyzej i nie wyskakiwac w gore a do przodu.
Kobiety to w wiekszosci sa jak uposledzone malpy.
Nie chodzi nawet o siłę, tylko typowo babską, zj🤬ą technikę. Zamiast trzymać linę rozciągniętą, to skacze jednak głupia p🤬da z drugą na masę krytyczną.
Miałem chyba 4 lata ale pamiętam to do dziś.. Jedno z pierwszych wspomnień ubrany ładnie w jakiś mundurek bo to był jakiś ważny dzień i wyj🤬em się do takiej płytkiej sadzawki ryjem prosto w tą zieloną rzęsę..