

drozdzu1 napisał/a:
i porownajcie to do kibla w pociagu....
mi się zdaje, że już wystarczy tylko ścianę porównać a gdzie do kibla jeszcze...
na pewno kręci się w kółko
Kaliber 44 - "Może tak może nie"

podpis użytkownika
"A może słucham Ciebie, a może mnie to jebie ..."Kaliber 44 - "Może tak może nie"
Cytat:
U Nas chyba czegoś takiego nie ma, co ?
i za naszego życia zapewne nie będzie
zadna z toalet nie ma pokrywy, tak wiec cale gowno, podczas splukiwania pryska na sciany i sufit - ale deska pozostaje czysta



UP
ty chyba nigdy w kibel nie srałeś. ja spłukuje zawsze przy otwartym i w tym samym czasie szoruję szczotą . kibel jest tak skonstruowany że gówno spływa z prądem w dół. nie wiem jak twój stary montował spłuczkę, chyba masz ją na dole, że wszystko wylatuje z kibla do góry.
ty chyba nigdy w kibel nie srałeś. ja spłukuje zawsze przy otwartym i w tym samym czasie szoruję szczotą . kibel jest tak skonstruowany że gówno spływa z prądem w dół. nie wiem jak twój stary montował spłuczkę, chyba masz ją na dole, że wszystko wylatuje z kibla do góry.
W Japonii robią to tak:
W sytuacji awaryjnej prędzej bym się zesrał, niż wykminił co mam nacisnąć, żeby podnieść deskę
W sytuacji awaryjnej prędzej bym się zesrał, niż wykminił co mam nacisnąć, żeby podnieść deskę

Taki kibel przydałby się w moim zakładzie.. J🤬e cygany nie umieją korzystać z kibla i zawsze k🤬a cała deska oszczana.

I tak bym się brzydził na to siąść , zgiąłbym się jak Małysz przed wybiciem z progu i cisnął do końca