


Jerry zawsze wygrywał, nieważne jak Tom się mocno starał.
to taki metroseksualny kot.... wygląda jak kot a zachowuje się jak c🤬ka

Sentymentalnie jakoś.
podpis użytkownika
Antynatalizm - szanuję.
Już była podobna sytuacja w innym temacie.
Kot (i inne kotowate) jest drapieżnikiem, który atakuje UCIEKAJĄCĄ od niego zwierzynę. Jeśli go coś atakuje, to po co ma ryzykować, że zostanie ranny? Szczególnie, że inne szczury standardowo od niego uciekają. Instynktownie wyczuwa, że coś jest nie tak i rezygnuje z walki.
A może być coś nie tak, bo szczury przenoszą Toksoplazmozę. Pasożyta, który u żywiciela pośredniego (m.in. gryzonie) zmienia zachowanie, właśnie na wychodzenie na otwarte przestrzenie, szukanie drapieżników i nawet ich atakowanie, a to po to, by cykl rozwojowy pasożyta się zamknął.
Kot (i inne kotowate) jest drapieżnikiem, który atakuje UCIEKAJĄCĄ od niego zwierzynę. Jeśli go coś atakuje, to po co ma ryzykować, że zostanie ranny? Szczególnie, że inne szczury standardowo od niego uciekają. Instynktownie wyczuwa, że coś jest nie tak i rezygnuje z walki.
A może być coś nie tak, bo szczury przenoszą Toksoplazmozę. Pasożyta, który u żywiciela pośredniego (m.in. gryzonie) zmienia zachowanie, właśnie na wychodzenie na otwarte przestrzenie, szukanie drapieżników i nawet ich atakowanie, a to po to, by cykl rozwojowy pasożyta się zamknął.

viciuprb napisał/a:
c🤬j nie kot
Dupa nie Jerry. Jerry to mysz, a kota tu goni szczur.