

Wie ktoś co się robi z padliną tego czegoś?
wysoko przetworzona żywność zawierająca w składzie takie energetyczne petardy takie jak maltodekstryna oraz tłuszcze nasycone i trans... i nawet nie wiesz kiedy przywalasz +30kg a z tym już sobie baaardzo ciężko poradzić. Bez zmiany nawyków żywieniowych - niewykonalne. Sęk w tym że "zdrowa żywność" w USA jest bardzo droga i wymaga jeszcze nakładów pracy własnej aby ją przygotować. Stąd żrą na potęgę śmieciowe żarcie (gotowe) z marketów. Wypisz-wymaluj nasze dyskontowe lady chłodnicze pełne wszystkiego, od naleśników po jakieś schabowe z ziemniakami i "surówką"... w 3 min z mikrofali.
U nas za 20 lat... zobacz na dzieciaków chodzących po ulicach: coraz więcej "przerośniętych mutantów". 8-10 lat a już 60kg wagi że się nogi w kolanach pod nim już uginają stale mielący jaką paczkę chipsów czy innego batonika a za nim "mamusia" z taaaką japą że on chory i nie może na W-F`ie ćwiczyć.
W ogródkach zamiast warzywnika jest trawnik przystrzyżony pod linijkę a na stole "biedronka" od A do Z.
Ciekawe są proporcje zasiłków dla niepracujących-bo ten to raczej nie pracuje-😁 a zdolnością finansową życia na tylko śmieciowym żarciu.. W serii "Historie wielkiej wagi"-o pacjentach dra Nowzaradana z Houston,który przeprowadza operacje bariatryczne,zmniejszając żołądki takich;pokazane są zawsze ich nawyki żywieniowe..Wraz z nadmierną otyłością pojawia się obrzęk limfatyczny i niezdolność do ruchu,nawet wstania z łóżka..Tacy pacjenci-są myci i "opiekowani" przez rodzinę ,wszystko w łóżku..WSZYSCY korzystają z zamawianych bądż kupowanych przez rodzinę-fast-foodów-w gromnych ilościach-3 x dziennie!Przy czym asortyment fastów w USA-jest o wiele bogatszy,niż u nas! No i ceny muszą być niskie,skoro stać ich na zamawianie zwiększonych porcji 3 x dziennie..Oni są za leniwi,by gotowac w domu zdrowe pożywienie..Droga do operacji wiedzie przez,najpierw-samodzielne schudnięcie ,by organizm mógł być operowany,w miarę bez zagrożenia życia..Więc..przechodzą na jarzynki,ryby i kurczaka..Nie wszyscy są wytrwali;są przypadki rezygnacji z programu..Zagrożonych,mocno,śmiercia-dr Now przyjmuje do kliniki i tam odchudza..30-40 kg..A są też tacy,którzy do operacji startują drugi raz,bowiem po pierwszej-nie pilnowali diety i żołądek znowu rozciągnęli..Jako przyczynę obżerania się i doprowadzenia do takiego stanu-niemal wszyscy przytaczają traumy-jeszcze z dzieciństwa;patorodziny,molestowanie seksualne ich jako dzieci;rozwód rodziców..Samotni,w jednynym przyjacielu,jakim stawało się jedzenie,w coraz większych ilościach-upatrywali przyjaciela,niezawodnego i niezbędnego,jak to każdy nałóg..

Sama żrę właśnie same gotowe żarcie z marketów: dzisiaj naleśniki (ze srem i gruszką), wczoraj po bretońsku, przedwczoraj pizza... a waga trzyma się równo a nawet leciutko spada. A się nie ruszam i siedzę non stop przed kompem (praca zdalna + Sadol + granie + czytanie + ...)
to zrób sobie badania tarczycy...
wysoko przetworzona żywność zawierająca w składzie takie energetyczne petardy takie jak maltodekstryna oraz tłuszcze nasycone i trans... i nawet nie wiesz kiedy przywalasz +30kg a z tym już sobie baaardzo ciężko poradzić. Bez zmiany nawyków żywieniowych - niewykonalne. Sęk w tym że "zdrowa żywność" w USA jest bardzo droga i wymaga jeszcze nakładów pracy własnej aby ją przygotować. Stąd żrą na potęgę śmieciowe żarcie (gotowe) z marketów. Wypisz-wymaluj nasze dyskontowe lady chłodnicze pełne wszystkiego, od naleśników po jakieś schabowe z ziemniakami i "surówką"... w 3 min z mikrofali.
U nas za 20 lat... zobacz na dzieciaków chodzących po ulicach: coraz więcej "przerośniętych mutantów". 8-10 lat a już 60kg wagi że się nogi w kolanach pod nim już uginają stale mielący jaką paczkę chipsów czy innego batonika a za nim "mamusia" z taaaką japą że on chory i nie może na W-F`ie ćwiczyć.
W ogródkach zamiast warzywnika jest trawnik przystrzyżony pod linijkę a na stole "biedronka" od A do Z.
Mam 3 dzieci i gotowanie samemu wychodzi taniej niż kupowanie gotowców. Ok kupuję czasem gotowe danie ( żeberka wolno gotowane, pierogi z lokalnej restauracji, frytki ) ale staramy się jak najwięcej zrobić sami albo kupić od lokalnego rolnika ( ziemniaki, miód ) samemu robię szynki, robię słoiki z gulaszem - szybko można mieć gotowy obiad, pizze robię sam bo mam piekarnik na 300 stopni i wychodzi na kamieniu rewelacyjna. Oboje pracujemy, no ale niema zmiłuj się to robi się w wolnym czasie jak inni spacerują po galeriach albo śmigają w ciasnych gatkach na rowerach...
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie