

Ale że jak k🤬a z niewielkimi obrażeniami??
Dla mnie to wygląda na totalny rozp🤬ol i śmierć w kawałkach xD
Dla mnie to wygląda na totalny rozp🤬ol i śmierć w kawałkach xD
zajebiste hamulce, koleś od momentu jak się zorientował, że źle jedzie zatrzymał się dosłownie w miejscu.
Przecież widać na koniec filmiku, że do kibelka chciał dobiec... sraczka nie zna dnia, ani godziny

Jakby wciąngął sobie Calgon to by nie zasnął i te pralki troszkę dłużej pożyły.
Aktualnie czekam na zatwierdzenie z Miniprawd i dalsze instrukcje od Wielkiego Brata.
podpis użytkownika
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.Aktualnie czekam na zatwierdzenie z Miniprawd i dalsze instrukcje od Wielkiego Brata.
Przyj🤬 jak Paetz w kleryka.
Burn! Loot! Murder!
podpis użytkownika
Każdy dzień jest nową przygodą, jeśli jesteś wystarczająco niekompetentny.Burn! Loot! Murder!
ale obudził się?
podpis użytkownika
z każdym dniem wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę
Nie zapomnę tej historii...
Wujek, będąc zawodowym kierowcą (doświadczenie za kierownicą 30 lat), przyjął się do firmy transportowej w UK - to on jest autorem opowieści z życia TIRowca.
Wolne wakaty w tej firmie były dwa, więc oprócz niego, przyjęli także młodego, gniewnego o śniadej cerze...
Obydwaj na pierwszą trasę dostali funkiel nówki sztuki ciągniki z naczepami i kurs z materiałem na południowe wybrzeże (około 300km).
Młody gniewny był na tyle nierozgarnięty, że zbyt przyszłościowo wybiegł z wyobrażeniem o możliwościach ciężarówki z mnóstwem elektronicznych systemów, że niestety rozkwasił auto z towarem po wjeździe na autostradę...
Uruchomił nawigację, ustawił na cel, włączył tempomat... i poszedł spać do szoferki, myśląc, że kombo "autopilota" dotrze za niego do celu.
Mocno się zdziwił po pierwszym zakręcie
Szerokości mobilki
Wujek, będąc zawodowym kierowcą (doświadczenie za kierownicą 30 lat), przyjął się do firmy transportowej w UK - to on jest autorem opowieści z życia TIRowca.
Wolne wakaty w tej firmie były dwa, więc oprócz niego, przyjęli także młodego, gniewnego o śniadej cerze...
Obydwaj na pierwszą trasę dostali funkiel nówki sztuki ciągniki z naczepami i kurs z materiałem na południowe wybrzeże (około 300km).
Młody gniewny był na tyle nierozgarnięty, że zbyt przyszłościowo wybiegł z wyobrażeniem o możliwościach ciężarówki z mnóstwem elektronicznych systemów, że niestety rozkwasił auto z towarem po wjeździe na autostradę...
Uruchomił nawigację, ustawił na cel, włączył tempomat... i poszedł spać do szoferki, myśląc, że kombo "autopilota" dotrze za niego do celu.
Mocno się zdziwił po pierwszym zakręcie

Szerokości mobilki
