


dobrze ze kurewka szef ochrony zdech, zawsze jebie autorytety i szefostwo
jak cieszy mnie wiesc ze nie tylko podrzedni psy zdechly ale ich pan tez , dzien zrobiony na koniec
jak cieszy mnie wiesc ze nie tylko podrzedni psy zdechly ale ich pan tez , dzien zrobiony na koniec
reznik666 napisał/a:
dobrze ze kurewka szef ochrony zdech, zawsze jebie autorytety i szefostwo
jak cieszy mnie wiesc ze nie tylko podrzedni psy zdechly ale ich pan tez , dzien zrobiony na koniec
To jeszcze "zrób" słownik ortograficzny i do spania
Sam upadek nie wyglądał najgorzej. Zapewne go przeżyli, tylko potem teń ogień zrobił swoje
Z tego co można wyszukać o nim, gościu był zadeklarowanym nazistą, w lutym zawinęli go za torturowanie zatrzymanych, uniewinniono go we wrześniu tego roku (w październiku wrócił na stanowisko i awansował) gdy sprawę przejął generalny prokurator stanowy i wybrano nowego sędziego głównego.
Podobno torturował w czasach gdy w policji federalnej był koordynatorem dochodzeń terenowych w sprawach o porwania. Tutaj już piszę za niepewnymi mediami, nie wiem czy są wiarygodne czy nie, na jego służbie w dziwnych okolicznościach miało zejść 85 zatrzymanych.
Widać że nieźle się bawił za życia. No ale patrząc na to jakim bydłem jest Meksyk to nic dziwnego że policja stosowała metody ów bydła
Podobno torturował w czasach gdy w policji federalnej był koordynatorem dochodzeń terenowych w sprawach o porwania. Tutaj już piszę za niepewnymi mediami, nie wiem czy są wiarygodne czy nie, na jego służbie w dziwnych okolicznościach miało zejść 85 zatrzymanych.
Widać że nieźle się bawił za życia. No ale patrząc na to jakim bydłem jest Meksyk to nic dziwnego że policja stosowała metody ów bydła
