Autorze wytłumacz młodzieży jeszcze kto to Stirlitz, bo założę się, że nie wiedzą  
 
 
                                                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                        
                        
                            konto usunięte
                                                                                                            
                                                
                            2020-11-26, 18:44
                        
                                                                                                            
                                    
                                     
                                
                                                                         
                                                            
                        - Pani sobie przedstawi, madame - zabawia porucznik Sunday swoją towarzyszkę na balu - nie dalej jak pozawczoraj wyszedłem wieczorem na spacer, patrzę, a tu generał Angel na ławeczce stojąc klaczkę jebie. Podkradłem się cichcem, jak nie gwizdnę, to po klaczce tylko kurz został!
- Fuj, ordynus! - oburzona dama oddaliła się pośpiesznie.
Po chwili na balu pojawił się generał Angel. Dama podeszła do niego by się pożalić:
- Ten pański porucznik Sunday to straszny ordynus!
- A i podlec niepospolity - przytaknął generał.
- Pani sobie przedstawi, madame, onegdaj stoję sobie na ławeczce, spokojnie klaczkę jebię, a ten swołocz Sunday jak nie gwizdnie!
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                        
                        
                            htp
                                                                                                                            
                                                
                            2020-11-26, 18:49
                        
                                                                                                            
                                    
                                     
                                
                                                                         
                                                            
                        
    Rebeliant napisał/a:
- Pani sobie przedstawi, madame - zabawia porucznik Sunday swoją towarzyszkę na balu - nie dalej jak pozawczoraj wyszedłem wieczorem na spacer, patrzę, a tu generał Angel na ławeczce stojąc klaczkę jebie. Podkradłem się cichcem, jak nie gwizdnę, to po klaczce tylko kurz został!
- Fuj, ordynus! - oburzona dama oddaliła się pośpiesznie.
Po chwili na balu pojawił się generał Angel. Dama podeszła do niego by się pożalić:
- Ten pański porucznik Sunday to straszny ordynus!
- A i podlec niepospolity - przytaknął generał.
- Pani sobie przedstawi, madame, onegdaj stoję sobie na ławeczce, spokojnie klaczkę jebię, a ten swołocz Sunday jak nie gwizdnie!
Zaraz ktoś zamieni klaczkę na Rebelianta  
 
 
                                                                     
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                                                            
                        
    35i napisał/a:
To proste, ruski Kloss.
Kloss był człowiekiem, mylił się, popełniał błędy.
Stirlitz to nadczłowiek, uosobienie Mocy jakim była Mateczka Rasija  
