

Nie tak, te chamstwo i bydlo w wiekszych miastach robia ci wielcy miastowi ktorzy nie dalej jak 10 lat wczesniej nap🤬lali gnój z kupki na kupke widlami w rodzinnej "posiadlosci"
Jeszcze do tego dochodzi to, że w wielkim mieście czują się anonimowi, a w rodzinnej wiosce czy miasteczku natychmiast by każdy wiedział, co odj🤬. Stąd tylu pedałów w Warszawie, nad czym boleje.

Jeszcze do tego dochodzi to, że w wielkim mieście czują się anonimowi, a w rodzinnej wiosce czy miasteczku natychmiast by każdy wiedział, co odj🤬. Stąd tylu pedałów w Warszawie, nad czym boleje.
Kolega narzekał, że 30 lat temu chodzili z ziomkami pobawić się w bicie pedziów, brali rurki mosiężne czy tam miedziane, ciężkie w każdym razie i lapali takich i przeprowadzali kurację. Teraz mu smutno, bo to dobre czasy były i fajnie można było się wyszaleć. No myślę, że nie dla każdego były równie fajne

Ale do rzeczy - w wawie jest tyle ścierwa, sk🤬ysynów i bydła, a Ciebie najbardziej jakieś zaburzone mniejszości bolą?
No bo mnie np dużo bardziej triggerują kolejki do lekarzy oraz cała reszta funkcjonowania eeeee xD infrastruktury XD państwowej.
No serio - problemy z sercem, Kardiolog na nfz za 2 lata xD
A każdy ciągle o pedałach, lewych, prawych i k🤬a że Kaczyński pierdnął.
No na restaurację mi to też nie wygląda a frytki żre
Też to zauważyłem już kiedyś, ludzie z większego miasta to w dużej większości zakompleksione k🤬y z chowu klatkowego i dziwaki, gdy właśnie w mniejszych miastach doświadczysz jakiejś kultury i uprzejmości, między ludźmi jak i na drodze.
Jako rodowity Warszawiak - potwierdzam - miasta to skupiska nieporadnych życiowo imbecyli, którzy mają o wszystko, do wszystkich pretensje. Może kiedyś było inaczej.
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.Kolega narzekał, że 30 lat temu chodzili z ziomkami pobawić się w bicie pedziów, brali rurki mosiężne czy tam miedziane, ciężkie w każdym razie i lapali takich i przeprowadzali kurację. Teraz mu smutno, bo to dobre czasy były i fajnie można było się wyszaleć. No myślę, że nie dla każdego były równie fajne
Ale do rzeczy - w wawie jest tyle ścierwa, sk🤬ysynów i bydła, a Ciebie najbardziej jakieś zaburzone mniejszości bolą?
No bo mnie np dużo bardziej triggerują kolejki do lekarzy oraz cała reszta funkcjonowania eeeee xD infrastruktury XD państwowej.
No serio - problemy z sercem, Kardiolog na nfz za 2 lata xD
A każdy ciągle o pedałach, lewych, prawych i k🤬a że Kaczyński pierdnął.
Wiem coś o tym, w tym roku zaliczyłem mały wylewik z powodu zakrzepicy. Jeszcze dochodzę do siebie, po pół roku. A lekarzy p🤬lę, kuruje się sam.
Najbardziej mnie boli, że byle seba, czy saszka sobie przyjedzie i robi bydło, chociaż nie przypominam sobie, żebym kogokolwiek zapraszał. Natomiast jak wyjedziesz na wioskę i rwiesz jakąś lokalną świnię, od razu Cię sztachetami pogonią. Warszawa jest jak stara k🤬a, przyjmuje każdego.
A każdy ciągle o pedałach, lewych, prawych i k🤬a że Kaczyński pierdnął.
To bzdura, podobno Kaczyński nie pierdzi.
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.Kolega narzekał, że 30 lat temu chodzili z ziomkami pobawić się w bicie pedziów, brali rurki mosiężne czy tam miedziane, ciężkie w każdym razie i lapali takich i przeprowadzali kurację. Teraz mu smutno, bo to dobre czasy były i fajnie można było się wyszaleć. No myślę, że nie dla każdego były równie fajne
Ale do rzeczy - w wawie jest tyle ścierwa, sk🤬ysynów i bydła, a Ciebie najbardziej jakieś zaburzone mniejszości bolą?
No bo mnie np dużo bardziej triggerują kolejki do lekarzy oraz cała reszta funkcjonowania eeeee xD infrastruktury XD państwowej.
No serio - problemy z sercem, Kardiolog na nfz za 2 lata xD
A każdy ciągle o pedałach, lewych, prawych i k🤬a że Kaczyński pierdnął.
Brązowe, miedź się kruszy sama w sobie, mosiądz też, brąz robi się z mieszanki cyny i miedzi i czegoś jeszcze, jest mocniejsza niż stal ale przy tym cięższa i trudniejsza w obróbce.

"moge mu zaj🤬 w ryj?"
haha ja p🤬le padłem, Janusz z wąsem w lśniącej zbroi
jeszcze o pozwolenie spytał

podpis użytkownika
"Las codziennie się zmniejszał, ale drzewa z uporem głosowały na siekierę, bo miała uchwyt z drewna.”Chłop się pyta swojej baby czy mu zaj🤬, normalka, kiedyś pozwoliłem sobie nie zapytać czy mogę delikwentowi wyj🤬, to mnie baba nap🤬lała potem, że burdy robię na ulicy i mnie parasolką nap🤬lała aż rozj🤬a parasolkę a potem się wyj🤬a na ryj, bo mnie butem chciała nap🤬lać i zdejmując go się wyj🤬a, pruła mordę tak głośno i w domu też, że pożałowałem, że gościowi zaj🤬em w ryj. P🤬liła, że bandyta jestem i w ogóle, dajcie sobie spokój, lepiej zapytać, bo jak też nie przyjebiesz, to wasza będzie p🤬liła, że jesteście tchórz, mięczak i p🤬da, więc lepiej zapytać, jak odpowie to zrobić to co każe, jak każe zaj🤬, to zaj🤬, będzie się pruła, to masz wymówkę "sama kazałaś", jak każe nie przyj🤬 to powiesz "zabroniłaś, kochanie", lepiej zapytać, patronem współczesnych mężczyzn jest Święty Spokój.
Brązowe, miedź się kruszy sama w sobie, mosiądz też, brąz robi się z mieszanki cyny i miedzi i czegoś jeszcze, jest mocniejsza niż stal ale przy tym cięższa i trudniejsza w obróbce.
Święte słowa! Piwko!
Ale co było prędzej K🤬A zawsze pokazują od dupy strony !!!!!!!
Prędzej? Chyba wcześniej.
Może i się poróżnili, za to później i tak wszyscy uczestnicy tej jakże wysublimowanej w słowach konwersacji pójdą wspólnie, z uśmiechem na ustach zagłosować na pis.
A przedtem lub potem (nie wiem, co dla nich ważniejsze) razem też do kościoła.
Brązowe, miedź się kruszy sama w sobie, mosiądz też, brąz robi się z mieszanki cyny i miedzi i czegoś jeszcze, jest mocniejsza niż stal ale przy tym cięższa i trudniejsza w obróbce.
Brązowe akurat łatwe w obróbce ;-] wiem, że zj🤬y żart, ale c🤬j mnie to obchodzi iksde
