

Żadna nowość, wygląda na S&W w kalibrze 357 a instruktor mu nie wyjaśnił odpowiednio że przy strzelaniu mocną amunicją pilnować odrzutu.
to i tak słabo trzeba wygrzebać filmiki jak tacy amatorzy strzelają z snajperek lub strzelb nie umiejętnie jednej pani celownik od snajperki oczko wybił,
U innych bardziej fartownych skończyło sie na podbiciu oka lub wybiciu barku..
U innych bardziej fartownych skończyło sie na podbiciu oka lub wybiciu barku..
instruktor się nie popisał, bo ten gość trzymał rewolwer jak filiżankę. I tak się skończyło szczęśliwie.
Źle trzyma broń jakoś mega koślawo. Sam strzelam i jeśli ktoś nie umie to instruktor powinien stać tuż obok w gotowości już pomijając, że trzeba nauczyć jak trzymać broń czy czego się spodziewać po niej. Ostatnio jak byłem na szkoleniu strzeleckim to jakiś knypek sobie wargę rozj🤬 bo wziął strzelbę bez kolby i przyłożył blisko twarzy .... A instruktor nie miał nawet apteczki.
Jak się nie potrafi trzymać to się zaczyna od mniejszych kalibrów
ograniczanie dostępu do broni kończy się tym, ze ludzie nie wiedzą jak jej używać.
Kto daje dzieciakowi .454 casull do ręki? I jeszcze zamiast jeden nabój załadować... Powinien jebnąć w tego instruktorka.
podpis użytkownika
Lubię gify
Mocz napisał/a:
Te p🤬dy z tych roczników zniszczą ziemie
co ty p🤬lisz?
Kriski napisał/a:
Żadna nowość, wygląda na S&W w kalibrze 357 a instruktor mu nie wyjaśnił odpowiednio że przy strzelaniu mocną amunicją pilnować odrzutu.
To koleś musiałby być totalną p🤬dą żeby go tak .357 magnum kopnęło. A jeszcze większą p🤬dą że ten drugi nabój wystrzelił. W rewolwerze musisz zwolnić spust i nacisnąć ponownie ale nacisk musi być mocny bo w tym przypadku strzelasz w technice single-action. Nacisk na spust przesuwa bębenek i w końcowej fazie nacisku zwalnia kurek. Wtedy wymagana jest dość duża siła nacisku. W double action najpierw odciągasz kurek co powoduje przesunięcie bębenka i przesuwa spust do ostatniej pozycji gdzie wymagana jest już minimalna siła do oddania strzału. Mam kilka rewolwerów w tym również .357 magnum (Czeska ALFA .357 firmy Brno) i nigdy nie miałem takiego odrzutu.
Przy takim kalibrze dla amatora powinien załadować 1 nabój. Właśnie po to aby drugi nie wystrzelil przypadkiem