Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Udana impreza
~CrazyEdek • 2023-11-19, 15:43
Pookazał "pomóż mi" i nikt mu nie pomógł.

podpis użytkownika

☣ 404 tits not found ☣
Zgłoś
Avatar
Payan 2023-11-19, 16:46 3
Essa a nie że pokazał "pomóż mi".
Zgłoś
Avatar
~CrazyEdek 2023-11-19, 17:07 6
Payan napisał/a:

Essa a nie że pokazał "pomóż mi".



A tam p🤬lisz...

podpis użytkownika

☣ 404 tits not found ☣
Zgłoś
Avatar
4Lokalny2Chłopaczek0 2023-11-19, 17:12 22
Osiemnastka u Halmana tzn chipsy, cola, żelki haribo i ksiądz.
Impreza udana fest.

podpis użytkownika

,,Honor powaga szacunek do grobowej deski
Pan to zap🤬li.. Jam jest syn królewski.''
,,K🤬y chcą bym upadł, ja się dalej trzymam steru."
Zgłoś
Avatar
Pentagram1996 2023-11-19, 18:01 6
Nawp🤬la się tych chipsów a później rzyga ...

podpis użytkownika

Lubię cię
Zgłoś
Avatar
L................z 2023-11-19, 18:02
Esek to jest najlepsze co w życiu wrzuciłeś. Super materiał. Nosisz bluzy aidsdidasa?
Zgłoś
Avatar
smc 2023-11-19, 18:08 1
Grubemu nikt nie pomoże. Takie życie.
Zgłoś
Avatar
Baronessa 2023-11-19, 18:42 1
Typowe małolaty 18-letnie, co dopiero zaczęły na legalu chlać. Jebnie taki 3 szczochy 5% na szybkiego i żyga jak kocur. Ale spokojnie, z czasem nauczy się kontrolowanego chlańska. Wolniej, w mniejszych ilościach, nie na pusty żołądek i nie mieszać trunków. No i masa mięśniowa też gra pierwsze skrzypce. Im większy i silniejszy byczek jesteś, tym więcej wychlasz...
Zgłoś
Avatar
L................z 2023-11-19, 18:51
Baronessa napisał/a:

Typowe małolaty 18-letnie, co dopiero zaczęły na legalu chlać. Jebnie taki 3 szczochy 5% na szybkiego i żyga jak kocur. Ale spokojnie, z czasem nauczy się kontrolowanego chlańska. Wolniej, w mniejszych ilościach, nie na pusty żołądek i nie mieszać trunków. No i masa mięśniowa też gra pierwsze skrzypce. Im większy i silniejszy byczek jesteś, tym więcej wychlasz...


K🤬a tez miałem kiedyś 18 i nigdy w życiu się nie obżygalem.
Zgłoś
Avatar
majeńka 2023-11-19, 19:18 6
"Nie mieszać trunków" to durny przesąd który jest gdzieś na poziomie płacenia za szamana z pokropkiem.

Masa ma ogromne znaczenie, ale akurat nie masa mięśniowa. Zarówno tłuszcz jak i mięśnie nie mają ściśle rzecz biorąc żadnego wpływu na tolerancję na alkohol, ale więcej tłuszczu/mięśni = więcej żył aby te tkanki obsłużyć. Głównie znaczenie ma bazowa masa (wzrost³), tak więc ja z moim 179cm wzrostu mogłam znacznie więcej wypić niż gówniary co mi do cycka ledwo dosięgały, a facetem 2 metry się mierzyć nie mogłam, ale tłuszcz/mięśnie też się liczą, po prostu to się nie skaluje 1:1.

Jest też ogromna różnica między facetem a babą (można by przeprowadzić badania na tranzystorach aby ich powk🤬iać ).

Z mojego doświadczenia największe znaczenie ma trening. 25 lat temu kiedy chlało się co tydzień (a kumpli miałam prawie samych facetów, niby studenci porządnego uniwerka a wóda się lała ostro) mogłam wypić tyle samo gołdy co teraz kiedy prawie nie biorę alkoholu do ust wina, i to mimo mniejszej masy niż teraz.

podpis użytkownika

Powiedzcie proszę że pogib.
Zgłoś
Avatar
Baronessa 2023-11-19, 21:12 1
majeńka napisał/a:

"Nie mieszać trunków" to durny przesąd który jest gdzieś na poziomie płacenia za szamana z pokropkiem.


P🤬lisz, jak potłuczona... Mieszanie różnych alkoholi tego samego dnia ma duży wpływ na kaca następnego dnia. Spróbuj w sylwestra po wychlaniu kilku kielichów wódy wypić dwie lampki musującego sylwestrowego szampana, a na dobitkę p🤬lnij browara, to gwarantuję, że następnego dnia dopadnie cię kac gigant, o wiele większy, jakbyś chlała samą wódę tego samego wieczoru.

Co do drugiego akapitu, który napisałaś, jest nieco pogmatfany, ale też p🤬lisz. Otóż stosunek mięśni do masy ciała ma ogromne znaczenie w chlańsku. To właśnie tkanka mięśniowa absorbuje najbardziej etanol. Kiedy byłem chudym łaczyskiem i ważyłem 64 kilo, to po 8-10 kielichach czułem się napruty, jak świnia, a przy wypitych szybciej zaczynałem mieć odruch wymiotny. Teraz, gdy ważę 76 kilo po dwóch latach treningu na siłce, mogę jednego wieczoru w przeciągu kilku godzin wyj🤬 z ziomkiem 0,7 na dwóch i czuję się jedynie lekko wstawiony. Zresztą sama wspomniałaś, że płeć ma znaczenie i kobieta (o tych samych gabarytach co facet) zazwyczaj nie ma podejścia do faceta w chlańsku. Wiesz dlaczego? Bo samica ma o wiele mniej mięśni, a więcej tkanki tłuszczowej (cycki, dupa). Zresztą sam alkohol ma bardzo negatywny wpływ na mięśnie (uszkadza tkankę mięśniową) i działa niekorzystnie np. w kulturystyce.

Co do wytrenowania w chlaniu, masz racię, ale tylko do pewnego monentu. Sytuacja zmienia się, gdy zaczyna się nałogowe chlańsko...
Zgłoś
Avatar
Rutus 2023-11-19, 22:28
Picie temat rzeka. Jeden może więcej drugi nie. Dla mnie nie ma reguły.
Zgłoś
Avatar
majeńka 2023-11-19, 23:31
Spieprzyłam matematykę, mniej niż 25 lat temu, aż taka stara nie jestem Wtedy chlało się jeszcze na nielegalu...

Mieszanie alkoholi: to jest bardzo rozpowszechniony przesąd, i jak wszystkie przesądy sam z siebie nie zanika. Liczy się ilość etanolu, tempo spożywania, stan uprzedniego nażarcia, itp, nie zaś forma trunku. Właśnie poszukałam trochę po Internetach, i jedyny sensowny argument za który widzę to jest że trudno ocenić ilość wypitego alkoholu "na chłopski rozum". Przeciętny obywatel jest tu zupełnie bezradny: dodać dwa kieliszki 40 volt i dwa browce 5 volt jest zbyt trudne dla typowego chlora (i nawet ja spieprzyłam obliczenia w akapicie powyżej...).

Masa mięśniowa: u ciebie główna różnica wynika z tego że ćwicząc znacznie poprawiłeś kondychę. Zaś jeśli chodzi o masę, znaczenie ma tylko ilość wody w organizmie; poczytać można na angielskiej Wikipedyji (polska jest jak zwykle do d...). Widzę że popełniłam błąd co do efektu tłuszczu: tkanka tłuszczowa ma tylko 10% zawartości wody, mięśnie zaś lekko powyżej średniej dla reszty ciała. Niemniej jednak, po odjęciu tłuszczu (te 10% to tak mało że można pominąć), masa to masa.

Różnicy między babą a facetem nie da się uprościć do tkanki tłuszczowej w cyckach i dupie: są ogromne różnice w budowie ciała, hormonach, metaboliźmie, rozmiarze poszczególnych organów, itp, itd. To nie jest tak że mamy takie same ciała tylko z doczepionym fiutem lub cyckami; mam niestety sporo do czynienia z amerykańskimi lewakami którzy takie złudzenia mają. Łatwiej po prostu mieć oddzielną tabelkę: facet mający X wody w organiźmie który wypije Y etanolu ma efekty takie, a baba takie.

Zaś jeśli chodzi o autopsję, przyznaję że mam mniejsze doświadczenie: nawet kiedy chlało się ostro, zwykle wypijałam trochę i szłam spać, na wyrku tam gdzie impreza była "dla towarzystwa" zaś samce kontynuowali imprezę przez wiele godzin. Tylko jeden sk🤬iel zwykle głaskał mnie po stopach, jak nawet po latach go dorwę to zabiję!

podpis użytkownika

Powiedzcie proszę że pogib.
Zgłoś
Avatar
Kici-Kici 2023-11-20, 1:38 1
Tęsknię za rzyganiem po alkoholu. Mój organizm przyzwyczaił się do tej trucizny kilka dekad temu...
Zgłoś
Avatar
maxpudl 2023-11-20, 12:47
Baronessa napisał/a:

P🤬lisz, jak potłuczona... Mieszanie różnych alkoholi tego samego dnia ma duży wpływ na kaca następnego dnia. Spróbuj w sylwestra po wychlaniu kilku kielichów wódy wypić dwie lampki musującego sylwestrowego szampana, a na dobitkę p🤬lnij browara, to gwarantuję, że następnego dnia dopadnie cię kac gigant, o wiele większy, jakbyś chlała samą wódę tego samego wieczoru.
Co do drugiego akapitu, który napisałaś, jest nieco pogmatfany, ale też p🤬lisz. Otóż stosunek mięśni do masy ciała ma ogromne znaczenie w chlańsku. To właśnie tkanka mięśniowa absorbuje najbardziej etanol. Kiedy byłem chudym łaczyskiem i ważyłem 64 kilo, to po 8-10 kielichach czułem się napruty, jak świnia, a przy wypitych szybciej zaczynałem mieć odruch wymiotny. Teraz, gdy ważę 76 kilo po dwóch latach treningu na siłce, mogę jednego wieczoru w przeciągu kilku godzin wyj🤬 z ziomkiem 0,7 na dwóch i czuję się jedynie lekko wstawiony. Zresztą sama wspomniałaś, że płeć ma znaczenie i kobieta (o tych samych gabarytach co facet) zazwyczaj nie ma podejścia do faceta w chlańsku. Wiesz dlaczego? Bo samica ma o wiele mniej mięśni, a więcej tkanki tłuszczowej (cycki, dupa). Zresztą sam alkohol ma bardzo negatywny wpływ na mięśnie (uszkadza tkankę mięśniową) i działa niekorzystnie np. w kulturystyce.
Co do wytrenowania w chlaniu, masz racię, ale tylko do pewnego monentu. Sytuacja zmienia się, gdy zaczyna się nałogowe chlańsko...



Kobieta ma dużo mniej enzymu dehydrogenazy alkoholowej, który "trawi" alkohol. Stąd i przy mniejszej zawartości wody w organiźmie dużo gorzej/wolniej trawi alko. Zawartość mięśni czy tkanki gówno ma do tego.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie