

Żeby nie było, że sam obrazek to na marginesie dodam(chociaż co to kogo obchodzi), że byłem na początku listopada na ukrainie.
Jak się wsłuchać to bieda tam piszczy,wszystko jest skansenem i brzydko pachnie.Pociągi mają mimo , że z zewnatrz wyglądajace jeszcze jako tako to w srodku XIX wiek.
Na plus zaliczam niższe ceny(porzadny obiad w dobrej restauracji 10-15 zł,piwo tamże 4-5 zł,hotel 4 gwiazdkowy 70 zł,taxi przez pół miasta 5-7 zł,kurs busem 80 km - 8 zł,paczka marllboro - 5 zł) oraz atrakcyjne kobiety,miłych ludzi i fakt , że wszędzie można porozumieć się po polsku.
Jeżeli ktos chce poczuć to co czuja angole przyjeżdzający do Polski to polecam się wybrać.
Na koniec zacytuje słowa taksówkarza tamtejszego którego pytałem o opinie o Polakach " Polacy to bogaci ludzie".(nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać)
Ps
Na cmentarz Orląt można bez problemu dojechać tramwajem pod samo wejście, wstęp na cmentarz jednak płatny.
W razie utracenia orientacji można pytać śmiało tubylców o droge , możliwe jednak że sami pierwsi zagadają aby udzielić wskazówek.
Będąc we Lwowie wielokrotnie natkniemy się na innych "turystów" z Polski.
podpis użytkownika
Kraina zwichnietej wyobrazni.