

Tak jest na wojnie , zawsze jeden na kilkaset tak p🤬lnie tylko o tym sie nie gada
Lukiluki2 napisał/a:
Jakoś mi nie szkoda ..
no nie gadaj, mogłby chociaż z 5 ruskich przy okazji odj🤬. albo 50 lepiej


habiTEK napisał/a:
no nie gadaj, mogłby chociaż z 5 ruskich przy okazji odj🤬. albo 50 lepiej
Dla mnie to te same zjeby. Pracowałem z obiema nacjami. Straszne przygłupy
To te nasze Polskie pioruny które tak Ukraince uwielbiają, teraz wiem dlaczego

marianer7 napisał/a:
Tak jest na wojnie , zawsze jeden na kilkaset tak p🤬lnie tylko o tym sie nie gada
Ale nie w tym przypadku. Widac i slychac na filmie ze zolnierz powiedzial instruktorowi ze granatnik nie odpalil. A ten debil instruktor zamiast tylko sprawdzic ze zolnierz faktycznie wcisnal spust czy co tam trzeba do odpalenia to postanowil "udowodnic" ze bron jest sprawna. Z wiadomym skutkiem. Gdyby przestrzegal wlasciwej procedury to odlozylby niesprawna bron w bezpieczne miejsce i dalej zyl
ZiooMall napisał/a:
To te nasze Polskie pioruny
Dlaczego przymiotnik piszesz wielką literą?
Chcesz podkreślić co?
Swoją wannabe (!) niemieckość?
Przynależność do Goralenvolku?

SkoPio1 napisał/a:
Dlaczego przymiotnik piszesz wielką literą?
Chcesz podkreślić co?
Swoją wannabe (!) niemieckość?
Przynależność do Goralenvolku?
>>
Zapomniałeś spytać czy mocno wieje pod Kasprowym.
SkoPio1 napisał/a:
Dlaczego przymiotnik piszesz wielką literą?
Chcesz podkreślić co?
Swoją wannabe (!) niemieckość?
Przynależność do Goralenvolku?
>>
No i zes sie zesrał bo przymiotniki w niemieckim nie pisze sie wielka litera. Jak sie teraz czujesz niedouczony debilu gdy ktos ci wytyka bledy?
AndrzejDuuupa napisał/a:
Banderowiec martwy to dobry banderowiec
Lepiej brzmi: martwy banderowiec to dobry banderowiec