konto usunięte
2012-11-28, 13:45
Chyba o jedno "nie" za dużo
konto usunięte
2012-11-28, 18:04
@up
Jeśli go "geniuszu" kumasz w takiej formie to go wytłumacz
k1c1u5 napisał/a:
Chyba o jedno "nie" za dużo
Racja, np. ten kawał w języku angielskim posiadałby tylko jedno zaprzeczenie. W języku polskim ewenementem jest zdanie ,,Nikomu nic się nie stało", które na logikę znaczy to samo, jak rozumiemy to słysząc z mowy.
Wersja dla imbecyli
Turysta w obcym mieście podchodzi do stojącego na rogu policjanta i pyta:
Turysta (człowiek na wycieczce dalszej niż do kibla) najczęściej nie zna miasta, w którym może i jest pierwszy raz. Nie wie, które dzielnice czy ulice są bardziej a które mniej bezpieczne, tj. jaka jest szansa dostania po ryju
- Czy ta ulica jest bezpieczna?
W związku z powyższym zwraca się do policjanta, ci są najczęściej miejscowi i przynajmniej w teorii coś wiedzą o swoim mieście, czy tu jest bezpiecznie.
- Gdyby nie była, to bym tu nie stał.
Powszechnie jest wiadomo, że policja rzadko zapuszcza się w miejsca, które faktycznie wymagałyby patrolowania, bo się boją, albo im się nie chce. Przykład - łatwiej wlepić mandaty studentom za picie piwka w parku niż szarpać się z zapitymi żulami srającymi po bramach nie mówiąc o poważniejszych interwencjach.
A teraz: Ha Ha Ha.
konto usunięte
2012-11-28, 22:37
Bardzo się ciesze, że straciliście przeze mnie ok. 10 min swojego życia, ale od zawsze jakoś nie mogłem w pełni wczuć się w te nasze podwójne zaprzeczenia

Kocham was xD