W Keraia State w Indiach tancerz Omanakuttan nagle padł bo zatrzymało mu się serce, w tym tańcu śmierć byłą jego partnerką.
Konto usunięte
2017-02-10, 10:59
Najlepiej. Kurtyna w dół. Nic się nie stało.
Nie znasz dnia ani godziny.
Pokarało go, bo tempa nie trzymał.
Nie ma dźwięku?
podpis użytkownika
"Oto i on. Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokrecony, by życ i zbyt rzadki, by umrzeć." - Hunter S. Thompson
WeedLover napisał/a:
Nie ma dźwięku?
Tego wycia raczej nie chciałbyś słuchać
Konto usunięte
2017-02-11, 18:56
No i elegancko
Konto usunięte
2017-02-11, 20:58
Przej🤬e jak kruche jest życie...
Konto usunięte
2017-02-11, 22:31
Niestety taka prawda smutne to może się wydawać ale to nic dziwnego. Każdy z nas może oglądać bez problemu jak rozwalają się głowy saren jak ludzie z giwery rozwalają ptaki jak ptaszniki wp🤬lają myszy. Ale nietrwałość życia i to że może być odjęte od tak jest porażająca każdy z nas może tak p🤬lnąć i nie odratują już nas jak za późno zareagują a zapominamy że jesteśmy tylko zwierzętami tylko żywymi organizmami które rosną i umierają.
Nic dziwnego - przy tak szybkim i intensywnym tańcu serducho nie wytrzymało...
Na koniec widać, że był na sali lekarz.
podpis użytkownika
Masło na chlebie rozsmarowuję maczetą!
Jak to mawiał mój dziadek: był chłop i ni ma chłopa