



Gdyby stół nie jebnął, solenizant pewnie trafiłby do jakiejś kompilacji z podpalonymi włosami, lub na harda z podpaloną mordą i świeczką w oczodole. Szkoda.
Nie rozumiem, gość liczył, że w magiczny sposób głowa przeniknie mu przez świeczki?
Widać, że im się nie przelewa, ale jakoś tam chcieli zrobić dzieciakowi urodziny. A tu wszystko rozj🤬e w p🤬du przez jednego debila, co się naoglądał śmiesznych pranków w internecie. Mam nadzieję, że to fake, bo się wk🤬iłem.
podpis użytkownika
At my signal unleash the shitstorm.