

Gdyby tych co przyklejają się do asfaltu tak pacyfikowali to aż miło by było w korku postać te kilka minut...
Jeśli koleś zwiał z Egiptu to raczej nie jest to potulny baranek i jak można się było spodziewać powiązany z bractwem muzułmańskim, niebezpieczną organizacją, nic dziwnego że USA chcą się go pozbyć (i to za czasów Bidena), więc ten protest jest w obronie osoby potencjalnie niebezpiecznej.