
I nie mowa tu o kocie, tylko o spaślaku ktury zżera wszysto że biedne zwierzaki muszą walczyć z nim o przetrwanie.

ch*j z wami wszystkimi . Wolę zjeść kanapkę po kocie niż dotknąć poręczy w autobusie
Jeśli to Cię pocieszy, to ja tam bym Cię r🤬ał. Lepsza taka z niedowagą niż z cyckami po pas
jak na grubasa to malutka kanapeczka . To ja przy wadze 52 kg i wzroscie 170 wieksze opie**alam ( hamburgery )