

Powinien spróbować twarzą.
Jak latałem za gałą na boisku szkolnym to w pobliżu był hydrant. Czasy kiedy nie miało się izotonicznego drinka w plecaku, więc zziajani i spragnieni się do niego dobieraliśmy, był już tak poluzowany, że 10 latek był w stanie go odkręcić. Raz tylko ktoś za bardzo to zrobił i za c🤬ja nie mogliśmy zakręcić a ciśnienie waliło jak na tym filmie. No to zrobiliśmy najmądrzejsze co nam do głowy przyszło. Sp🤬oliliśmy

nowynick napisał/a:
Jak latałem za gałą na boisku szkolnym to w pobliżu był hydrant. Czasy kiedy nie miało się izotonicznego drinka w plecaku, więc zziajani i spragnieni się do niego dobieraliśmy, był już tak poluzowany, że 10 latek był w stanie go odkręcić. Raz tylko ktoś za bardzo to zrobił i za c🤬ja nie mogliśmy zakręcić a ciśnienie waliło jak na tym filmie. No to zrobiliśmy najmądrzejsze co nam do głowy przyszło. Sp🤬oliliśmy
![]()
Za gałą powiadasz??

zwierzak30 napisał/a:
Za gałą powiadasz??![]()
Tak się mówi na piłkę, nigdy nie kopałeś za młodego? Wszystko ci się z k🤬sem kojarzy grubasie?
Tudeski napisał/a:
Tak się mówi na piłkę, nigdy nie kopałeś za młodego? Wszystko ci się z k🤬sem kojarzy grubasie?
Jak zwał tak zwał. Gała zawsze zostaje gałą,jakbyś tego nie nazwał i to tłumaczył.
A gruby nie jestem tylko puszysty i dobrze odżywiony.

Ps: Tak wiem co miałeś na myśli,ale sam powiedz- Latałem za gałą. Jak to brzmi?

Pozdrawiam GałoGaniaczu.
