
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 22:46

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany

Muzyka od 1:22 kojarzy mi się z amerykańskimi filmami o wyścigach podrasowanymi samochodami. Zawsze gość siada w takim garażu, leci własnie taka muzyka, a on coś grzebie przy silniku


Coś w tym jest bo wiem jak sam kupowałem samochód to komisy lepiej omijać z daleka...
Wspomnę tylko o jednej gdzie telefonicznie gość zachwalał niebity powłoka lakiernicza jak nowa...
Na miejscu samochód dużo rys kilka wgnieceń oraz mocno walony przód w niedalekiej przeszłości... przebieg dużo wyższy niż podawał... Jechałem 250km tam bo byłem zdecydowany kupić a tu taki uj...
Wspomnę tylko o jednej gdzie telefonicznie gość zachwalał niebity powłoka lakiernicza jak nowa...
Na miejscu samochód dużo rys kilka wgnieceń oraz mocno walony przód w niedalekiej przeszłości... przebieg dużo wyższy niż podawał... Jechałem 250km tam bo byłem zdecydowany kupić a tu taki uj...

Dałbym piwo za filmik, gdyby nie reklama na końcu. Nienawidzę reklam.


Ja powiem krótko, moja metoda polegała na nietypowym podejściu.
Niedaleko mnie mieszka rzeczoznawca samochodowy, poszedłem do niego i mowie ze chciałbym go wynajac na jeden dzień, żeby zobaczył ze mną 3 samochody wraz z pojechaniem nimi do stacji kontroli, którą nota bede prowadzi jego kolega. Obu znam z reszta i się pytam ile takie coś by kosztowało.. on zaczyna nawijke, że no jakieś 500-600zł, to ja mu wyjąłem na stół 1000 i 500 dla kolegi, pod warunkiem, że wybiorą i sprawdzą tak jakby dla siebie kupowali, i wali mnie to 1500, mimo, że samochód kosztował tylko 11500, szybko się okazało, że jeden samochód był przekręcony, drugi po powodzi i trzeci którego mam (opel vectra b 2.2 2001 rocznik) był podejrzanie tani, a jednak po po diagnostyce i przeglądzie totalnym dosłownie nic nie wyszło, a przebieg 200 tysi. Kupiłem, od 6 lat poza rutynowymi wymianami, ANI RAZU nie wymagał nawet najmniejszej interwencji, dziś ma na liczniku 360 tys i chodzi jak prosto z salonu. Od tamtej pory doradzam każdemu, żeby przepłacił u rzeczoznawcy lub profesjonalnego mechanika i wtedy bedzie miał szanse na udany egzemplarz. Tą samą metodę zastosowałem podczas remontu domu, jak kiero pojechał, to powiedziałem gościom, że dostaną bonus po cichu jak zrobią jak dla własnej matki, 2 osobom dałem potem po 3 stówy, a ściany mam tak gładkie, że muchy odpadają
Niedaleko mnie mieszka rzeczoznawca samochodowy, poszedłem do niego i mowie ze chciałbym go wynajac na jeden dzień, żeby zobaczył ze mną 3 samochody wraz z pojechaniem nimi do stacji kontroli, którą nota bede prowadzi jego kolega. Obu znam z reszta i się pytam ile takie coś by kosztowało.. on zaczyna nawijke, że no jakieś 500-600zł, to ja mu wyjąłem na stół 1000 i 500 dla kolegi, pod warunkiem, że wybiorą i sprawdzą tak jakby dla siebie kupowali, i wali mnie to 1500, mimo, że samochód kosztował tylko 11500, szybko się okazało, że jeden samochód był przekręcony, drugi po powodzi i trzeci którego mam (opel vectra b 2.2 2001 rocznik) był podejrzanie tani, a jednak po po diagnostyce i przeglądzie totalnym dosłownie nic nie wyszło, a przebieg 200 tysi. Kupiłem, od 6 lat poza rutynowymi wymianami, ANI RAZU nie wymagał nawet najmniejszej interwencji, dziś ma na liczniku 360 tys i chodzi jak prosto z salonu. Od tamtej pory doradzam każdemu, żeby przepłacił u rzeczoznawcy lub profesjonalnego mechanika i wtedy bedzie miał szanse na udany egzemplarz. Tą samą metodę zastosowałem podczas remontu domu, jak kiero pojechał, to powiedziałem gościom, że dostaną bonus po cichu jak zrobią jak dla własnej matki, 2 osobom dałem potem po 3 stówy, a ściany mam tak gładkie, że muchy odpadają


Problem tez jest taki, że mało który po zakupie przysłowiowego pasata czy golfa tdi z małym przebieg później się przyzna, że kupił kręcone gówno i rozpowiada jakie świetne auto by nie wyjść na debila. Później inny niezorientowany nasłucha się takich opowieści od kilku "zadowolonych" z zakupu i kupi kolejne gówno.
//Nazwy aut dałem z dupy, ale to chyba jedyne tak przewartościowane i popularne auta w PL więc wydały mi się odpowiednie.
//Nazwy aut dałem z dupy, ale to chyba jedyne tak przewartościowane i popularne auta w PL więc wydały mi się odpowiednie.


@up, z tekstem: "niewazne czy kupisz auto od handlarza czy od zwyklego goscia i tak bedzie sie dokladac."
to gówno prawda. Byłem posiadaczem dwóch aut i uwierz mi, że do żadnego z nich nie dokładałem, wymieniałem tylko olej, filtry, raz rozrząd i jazda w świat.
to gówno prawda. Byłem posiadaczem dwóch aut i uwierz mi, że do żadnego z nich nie dokładałem, wymieniałem tylko olej, filtry, raz rozrząd i jazda w świat.


@ pieto90
Moze sie trafiaja takie auta jak ty masz.Ale wsrod moich znajomych bilskich wiecej jest takich aut z ktorymi caly czas trzeba cos robic niz takie co jedza i sa bezawaryjne.
Moze sie trafiaja takie auta jak ty masz.Ale wsrod moich znajomych bilskich wiecej jest takich aut z ktorymi caly czas trzeba cos robic niz takie co jedza i sa bezawaryjne.


@dudy69, nie mówię, że tak nie jest, bo znając polskie realia to niestety "każdy orze jak może" i kantuje gdzie się da. Teraz można kupić "nowy" samochód z salonu, a jak pojedziemy nim do lakiernika i pomierzymy lakier to nagle okazuje się, że lakier na błotniku ma inną grubość, albo pod lakierem są jakieś ziarenka piasku. Podczas transportu nowych aut zdarzają się obcierki, jakieś wgniecenia i potem salony same to naprawiają, oczywiście nie informując o tym klienta i nie dając mu z tego powodu upustu... Dlatego, aby kupić dobry samochód to najlepiej dobrze zapoznać się z usterkami w danym modelu i popytać na forum na co szczególnie zwrócić uwagę przy zakupie danego modelu, no chyba, że nam się nie chce tracić czasu i mamy kase, aby mechanika wynająć. Ja sam robiłem rozpoznanie na forach i jadąc na oględziny auta wiedziałem co warto sprawdzić i jak. Z jednym autem (które mi na oko wyglądało, że jest spoko) pojechałem na stacje diagnostyczną, aby fachowcy sprawdzili auto i też było ok. Czasami lepiej wydać te 200zł w ciemno, niż kilkanaście tysięcy złotych na samochód, bo się wierzy sprzedawcy. Leniwy i pazerny dwa razy traci

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie