worms84 napisał/a:
Myślałem że bankomaty są ciężkie i nie da się ich ręcznie podnieść. Sadol uczy i bawi.
Bo tak winno być ale cała sztuka polega na tym aby dochodziło do ich kradzieży ponieważ potrzebny jest pretekst do postępującego procesu ich powszechnej likwidacji na rzecz "plastiku" i bezgotówkowej globalizacji. Już nawet u nas, w Polsce, 10-latkowie nie mają często pojęcia jak wyglądają banknoty NPB bo "rodzice są dumni" jak to kontrolują elektroniczne kieszonkowe dziecka. Dziecka, które już dzisiaj kpl nie ogarnia takich terminów jak wartość i siła nabywcza (ale po swojemu czyli albo kupię jednego loda albo 2 paczki paluszków za tą samą piątkę). Dzieci które w wieku 10 lat mają gigantyczne problemy z elementarną matematyką w zakresie mnożenia do 50ciu... Dzieci pozbawione elementarnego zmysłu liczenia, kalkulowania, zbierania, oszczędzania. Skarbonki których zawartość była przeliczana w nieskończoność, czy już wystarczy czy jeszcze trzeba dołożyć, dozbierać, zapracować...
I to są ludzie, którzy za 10-15 lat wejdą na rynek pracy. I co ty z nim człowieku zrobisz, kiedy to to nie umie liczyć do 50ciu a w skrajnych przypadkach ma problem z elementarnym dodawaniem na 1-cyfrowych liczbach !!
Ile można w tym kraju tworzyć klas mundurowych ? Ile o profilu administracyjnym ? Bo tylko tam można upchnąć kogoś komu 8+7 wychodzi 16cie. Upchnąć a potem dać maturę...