Pewnego dnia upolowałem jednego trolla na sadolu i już szczęśliwy wracałem do swojej nory aż tu nagle Angel mi wleciał wyj🤬 bana ale na szczęście udało mi się sp🤬olić i skończyło się na W3.
Przy takim strzale szponami w łeb mózg liska zamienił się pewno w krwiaka. Te wierzganie łapami to konwulsje po uszkodzeniu mózgu