

Nie pytałem o złodziejski system okradania ludzi zwany dla niepoznaki ,,systemem ubezpieczeń zdrowotnych". Oczekiwałem raczej argumentów natury etyczno-moralnej. I nadal nie odpowiedziała mi Pani dlaczego fakt, iż ktoś obcy ma jakiegoś p🤬lca na mózgu, ma być moim problemem.
Niespecjalnie sie na tym znam, ale - jeśli należymy do systemu owych składek i to akceptujemy (chcąc czy nie chcac) wiadomo, że z naszych składek fundusze idą na leczenie ogółu. I zasadniczo możemy mieć głęboko w poważaniu, czy pracujemy i za ile, czy się opindalamy, czy mamy rentę, itd.
Jeśli natomiast istniejemy w państwie opartym na odprowadzaniu składek na indywidualne konto - tylko na nasze leczenie, diagnostykę, itp wtedy składamy rączki do wszystkiego, w co wierzymy z modłami, żebyśmy pracowali, zarabiali bardzo dobrze, nie chorowali - nie opłaca się pracodawcy chorujący pracownik, ale też nie chorowali ciężko. Bo może się zdarzyć, iż po latach ciułanych składek wystarczy nam na jedną, dwie terapię cytostatykami. A potem? Paszoł won na ulicę, Panu bez składek dziękujemy. Możesz umierać na ulicy, bo bank ew.zabierze domek w poczet długów.
Zmierzam do tego, ze to tak naprawdę nie każdy z nas utrzymuje wszystkich dookoła, nasze składki to kropla w oceanie ( najnizsza skladka na ten rok to ok 315 zł, nie mniej niż 9 % najniższego wynagrodzenia na m-c). W sumie system opieki zdrowotnej dźwiga ten ciężar zadłużając się co rok i co rok bardziej...
Amerykański sen...
System opieki zdrowotnej w USA nie przewiduje pomocy czy hospitalizacji osób chorych psychicznie, które sa bezdomne czy nieubezpieczone. Kółko sie zamyka, w kryzysie choroby lądują na ulicach, wchodzą w uzależnienia, pogłębiają się zab.psychotyczne i tak sobie marnieją pomału, aż do śmierci.
Naprawdę my nie mamy złego systemu opieki zdrowotnej... 🤔
Ale p🤬lisz... To że ktoś ma gorszy niż Nasz wcale nie oznacza że Nasz system nie jest zły ani nie sprawia że magicznie staje się dobry...
Ale p🤬lisz... To że ktoś ma gorszy niż Nasz wcale nie oznacza że Nasz system nie jest zły ani nie sprawia że magicznie staje się dobry...
A gdzie napisałam, że nasz jest dobry?
Czytaj ze zrozumieniem.
A gdzie napisałam, że nasz jest dobry?
Czytaj ze zrozumieniem.
Czytam ze zrozumieniem, widocznie nie potrafisz pisać ponad poziom podstawówki. Jeśli stwierdzasz że nie mamy złego systemu opieki zdrowotnej to sam sobie odpowiedz na pytanie, jakie jest przeciwieństwo złego? Naucz się pisać z sensem albo idź do lekarza na NFZ bo coś Ci wyraźnie nie styka w bani.
Czytam ze zrozumieniem, widocznie nie potrafisz pisać ponad poziom podstawówki. Jeśli stwierdzasz że nie mamy złego systemu opieki zdrowotnej to sam sobie odpowiedz na pytanie, jakie jest przeciwieństwo złego? Naucz się pisać z sensem albo idź do lekarza na NFZ bo coś Ci wyraźnie nie styka w bani.
Bo nie mamy złego. Nie rozumiem, o co chodzi.
Tak się sklada, że jestem częścią tego systemu i wiem doskonale, jak funkcjonuje, ba, zdecydowanie szczegółowiej, niż przeciętny Kowalski.
Poza tym, jeśli już jesteś taki sensowny erudyta naucz się rozmawiać, nie obrażać.