

Maszyna pewnie na hydraulice, wystarczyło przecinać/rozkrecac przewody na dole i by się opuściło samoistnie, w najgorszym wypadku z hukiem. Tylu inżynierów w kaskach biegało i żaden nie wiedział co zrobic
Cały magazyn się zjarał czy zdążyli ugasić to w miarę zanim pozostałe regały się nie zajęły ? Jakieś źródło ktoś podrzuci ?
Roz🤬bie napisał/a:
Jak c🤬j...
Aleksander Fredro urodził sie w 1793 r., a w 13 księdze Pana Tadeusza jak byk stoi "c🤬j"
Ale w Panu Tadeuszu mieli kolorowe k🤬sy przy czapkach, wiec ja bym się tamtym słownictwem nie sugerował.
Roz🤬bie napisał/a:
Jak c🤬j...
Aleksander Fredro urodził sie w 1793 r., a w 13 księdze Pana Tadeusza jak byk stoi "c🤬j"
Pochodzi od słowa "chuć". A autorytety urodzone po 89 to lepiej ignorować.


W wyniku niefortunnej konwencji słowo "h🤬j" zostało rozpowszechnione przez słowniki odnotowujące niepoprawną formę ze strzałką odnośnika do wersji poprawnej. Paru pseudojęzykoznawców, którzy nigdy nie powinni dostać nawet matury, zaczęło to traktować jako swoiste przyzwolenie i tak zaczęła się moda na "polszczyznę użytkową" i inne herezje.
Nie ma słowa "h🤬j". Jedyna poprawna forma to "c🤬j".
Nie ma słowa "h🤬j". Jedyna poprawna forma to "c🤬j".
Mzimu napisał/a:
Ale w Panu Tadeuszu mieli kolorowe k🤬sy przy czapkach, wiec ja bym się tamtym słownictwem nie sugerował.
To wolny kraj, możesz sie sugerować poprawną polszczyzną, albo pseudoautorytetami z internetu.
Mi to nie robi, im więcej krasnali umysłowych, tym więcej śmiechu

NataliaW napisał/a:
Maszyna pewnie na hydraulice, wystarczyło przecinać/rozkrecac przewody na dole i by się opuściło samoistnie, w najgorszym wypadku z hukiem. Tylu inżynierów w kaskach biegało i żaden nie wiedział co zrobic
No niestety nie... Zamki hydrauliczne na siłownikach na to nie pozwolą, mogłabyś nawet siekierąporąbać - zabezpieczenie przez pęknięciem węża.
Natomiast w tych urządzeniach jest tzw. awaryjne opuszczanie, ale jak to zrobić mówią najczęściej na nikomu nie potrzebnych szkoleniach....