Przychodzi facet do restauracji i mówi do kelnera. Proszę Pana co mogę zjeść za 10zł. bo tylko tyle mam . Proponuję zupę z owoców morza , na główne danie pieczoną kaczkę z warzywami ,a na deser sernik wiedeński . Czy życzy Pan sobie coś do picia ? Panie ,ale ja mam tylko dychę . Proszę się nie martwić . No to daj Pan setę ,albo najlepiej z 2sety .Okej zaraz przyniosę dla Pana jedzenie. Facet zjadł napił się daję kelnerowi10 zł i pyta. Panie to jakaś promocje dziś macie .Kelner -nie, nie . Widzi Pan tę cycatą blondynkę za barem i tego faceta w marynarce .No widzę . To moja żona ,a ten facet to mój szef. On pieprzy moją żonę ,a ja pieprzę jego interes !!!
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
konto usunięte
2012-11-13, 20:23
popieprzone jak kurewki z efukta
konto usunięte
2012-11-13, 22:42
ale z Ciebie frajer, Autorze postu:
" Facet zjadł napił się daję kelnerowi10 zł "
On się najadł, napił, a Ty za niego zapłaciłeś.
konto usunięte
2012-11-14, 21:30
gdzie ta restauracja?
upy@
jeżeli chodzi o pisanie kawałów, a nie o treść, to na sadisticu to porażka.
bo to jest za bardzo "Skompilowane" dla niektórych...
konto usunięte
2012-11-14, 22:29
Ale zasadziłeś suchego suchara.
jeśli "pieprzy jego interes", to albo mu wali ręką, albo robi lody... jaka żona, taki mąż
@pakicito
z jakiego to filmu?
Edit:
znalazlem -
"I'm gonna git u sucka"
konto usunięte
2012-11-14, 23:56
Słowo, kropka, spacja, słowo z wielkiej litery. W takiej kolejności
Przychodzi facet do restauracji i mówi do kelnera:
- Proszę Pana, co mogę zjeść za 10 zł, bo tylko tyle mam?
- Proponuję zupę z owoców morza, na główne danie pieczoną kaczkę z warzywami, a na deser sernik wiedeński. Czy życzy Pan sobie coś do picia?
- Panie, ale ja mam tylko dychę.
- Proszę się nie martwić.
- No to daj Pan setę, albo najlepiej z 2 sety.
- Okej, zaraz przyniosę dla Pana jedzenie.
Facet zjadł, napił się, daję kelnerowi 10 zł i pyta:
- Panie, to jakąś promocje dziś macie?
- Nie, nie. Widzi Pan tę cycatą blondynkę za barem i tego faceta w marynarce?
- No widzę.
- To moja żona, a ten facet to mój szef. On pieprzy moją żonę, a ja pieprzę jego interes.