Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
teraz rozumiem dlaczego mówili mi "na początek weź narty"
wytrzymałem do 17 sekundy i zesrałem się ze śmiechu
konto usunięte
2022-02-21, 17:28
Frajerzyny z kilometra widać że to udawane
chyba udawane bo tylko jedną nogę miał zapiętą(?)
Sami znawcy od siedmiu bólów dupy. A co walikonie, miał mieć obie nogi odpięte? JPRDL, ósemki nigdy wam nie wyrosły...
Orczyk jest bardzo trudny do opanowania na parapacie , każdy kto próbował wie, a kto nie kuma ten debil. Zamiast walić konia pod biurkiem sami spróbujcie tłuściochy, warto na chwilę przestać walić gruchę pod biurkiem
Niech każdy komentujący spróbuję choć raz podjechać wyciągiem mając zapięta deskę.
Od razu odechce im się śmiać.
majsterkolo napisał/a:
chyba udawane bo tylko jedną nogę miał zapiętą(?)
Bo tak sie wjezdza najbezpieczniej na orczyku, tylko staje sie na poczatku wzniesienia łapie i wsadza na spokojnie pod udo blokujac noge wpietą. A druga noga luzna leży na desce przed wiązaniem najlepiej nakleić na deske taki gumowy pad żeby sie but nie ślizgał. I sie balansuje i sie wjezdza a jak cie majtnie to masz wolną noge zeby zabalansować ciałem
Po 15 latach przerwy byłem ostatnio na desce w górach i normalnie orczyk ogarniałem. To jak jazda na rowerze się nie zapomina joł
T0B1
2022-02-22, 20:53
Nie pierwszy rzuci kamienień kto na orczyku nigdy gleby nie zaliczył - zwłaszcza jeżdżąc na parapecie.
enlever napisał/a:
Sami znawcy od siedmiu bólów dupy. A co walikonie, miał mieć obie nogi odpięte? JPRDL, ósemki nigdy wam nie wyrosły...
Orczyk jest bardzo trudny do opanowania na parapacie , każdy kto próbował wie, a kto nie kuma ten debil. Zamiast walić konia pod biurkiem sami spróbujcie tłuściochy, warto na chwilę przestać walić gruchę pod biurkiem
No w końcu możesz przestać.