
walka o pas WBF w Afryce. Simizo Buthelezi mimo pewnych urazów wewnętrznych chciał walczyć dalej... z sędzią a potem z narożnikiem. Późniejszą walkę w szpitalu również przegrał.
smutny ten sport zazwyczaj na wycieczenie, niezliczone ofiary które zeszły kosztem zabawy pospólstwa
Walczył do ostatka. Przecież w puli było 120 USD, paczka fistaszków, kurczak i dwa arbuzy. Chłopak byłby ustawiony do końca życia.
Ty jestes smutny, amatorze białego chlebka, który siedzi w starych gaciach na kanapie przed telewizorem i pie****i takie głupoty.