Ostatnio śmialiśmy się z amerykanów,ale czy warszawiacy są od nich mądrzejsi? Czyli co ludzie ze stolicy wiedzą o Polsce.
Konto usunięte
2012-08-18, 13:46
Podchwytliwe pytanie ... i tyle każdy mógł by się zaplątać bez względu na to czy jest z Pipidowa czy z Krakowa czy z Warszawy... Widze jakieś głupie szufladkowanie... nie rozumiem tego zupełnie ale ok...
Konto usunięte
2012-08-18, 15:27
nie rozśmieszcie mnie... w Warszawie jest tyle warszawiaków, że jak jakiegoś spotkasz to możesz śmiało zacząć grać w totka
P🤬licie o Warszawie a sami pewnie zap🤬lacie do nas na robotę.. samochody w leasingach macie i dzięki temu macie warszawskie blachy..
ale o to, że mamy tępy naród nie będę się kłócić... po prostu nazywajmy rzeczy po imieniu a nie zwalajmy wszystko na nas k?
Konto usunięte
2012-08-18, 18:25
propo wieśniaków z Warszawy, to sam takim jestem jeśli czepiać się szczegółów. przyjechałem na studia z małej mieściny, raczej cięzko byłoby studiować medycynę na prowincji. ale akurat nie uważam się za wieśniaka, wszystko zależy od podejścia. nie chodzę w rurkach, nie noszę modnych ciuchów i jak wracam do domu to nie opowiadam jaka to warszawa bogata i światowa. trzeba przyznać, warszawa to wiocha, zresztą jak każde Polskie miasto. jedne są łądniejsze inne brzydsze ale w porównaniu z europejskimi metropoliami wypadają blado. a co do kultury w warszawie to różnie bywa, mi jak do tej pory nikt nie odmówił pomocy, za to w Krakowie starsza pani kazała mi sp🤬*lać jak zapytałem o drogę. nie ma miast idealnych.
ok, wyżaliłem się to teraz możecie hejtować
fdM
2012-08-18, 21:41
Ze Szczecina do morza jest zaledwie 60km, dla wielu to wystarcza żeby mówić iż leży on nad morzem. Rozśmieszają mnie za to turyści pytający którym tramwajem nad morze
powinno byc pytanie: Jak sie nazywa stolica Polski:)
Konto usunięte
2012-08-19, 0:41
Kręcili to w Złotych Tarasach, gdzie lwia część klientów to przyjezdne wieśniaki z okolicznych wsi ( pod galerią jest wejście na perony ), ludzie wracjąc z pracy na wieś robią tam zakupy, więc prawdopodobieństwo, że pytali rodowitego Warszawiaka jest bardzo małe.
Rdzennych warszawiaków jest ok. 20 proc w stolicy, zameldowanych jest około 1,7mln osób, a pracuje prawie 3mln.
Widać to na Warszawskich uczelniach, jak PW czy UW.
Ogólnie społeczność Warszawy, w klubach, w skromniejszych restauracjach, na przystankach, w centrach handlowych tworzą przyjezdni, a nie ludzie urodzeni w Warszawie.
Najgorsze sk🤬ysyny, to te z południa Polski - Kraków, Śląsk itd.
Słoma z butów wystaje aż kuje w oczy.
Chodzą i tylko powtarzają, jaka to Warszawa głupia, a Warszawiacy to wieśniaki, ale żeby tu studiować wypruwali sobie żyły w gównianym liceum i wp🤬lają teraz tynk ze ściany bo muszą kupić sobie Iphona.
Jeszcze w życiu nie spotkałem Warszawiaka, który wywyższał się swoim pochodzeniem, a teksty w stylu "Jestem z Krakowa i Kraków jest lepszy, ładniejszy itd" są na porządku dziennym.
Najlepsze są te przychlasty, które widzą blachy samochodowe WM czy WR i od razu, pysk otwierają, jaki to Warszawiak jedzie, jak tuman, jak to spotykał takich na trasie.
Wieśniak to nie pochodzenie, to stan umysłu, jednak, przynajmniej w Warszawie, p🤬lone krakusy wiodą prym w wieśniaczeniu.
Konto usunięte
2012-08-19, 2:30
Jestem ze Śląska... tak tym niby wsiokiem z węglem w butach. Szczerze smieszy mnie to poniewaz wszyscy jestesmy wsiokami z zacofanego kraju gdzie rząd wszystkich jednakowo robi w Ci*la. Jestescie zalosni nawzajem w siebie ciskacie gownem, NO BO BO KRAKOLE TO... A WARSZAWIOKI TO.. a tu psikus bo w zagranicznej telewizji nie bedzie podzialu Warszawiak Ślązak Krakol Wszyscy bedziemy Polakami Wsiokami XD
Debili nie sieją, sami się rodzą. Pamiętam jak nauczyciel geografii w szkole średniej kazał jednej pannie wyznaczyć wskaźnikiem linię brzegową Afryki. Dziewczyna miała przed sobą wielką mapę Afryki i co k🤬a zaznaczyła? Madagaskar, bo uznała to za zbyt podchwytliwe!
Najbardziej mnie rozp🤬ala kreowanie sobie zdania na podstawie takich filmików. Wiadomo przecież, ze tam się wkłada same "smaczki", a nie tych co na każde pytanie odpowiadają dobrze.
Konto usunięte
2012-08-19, 23:42
Mysto napisał/a:
Ostatnio śmialiśmy się z amerykanów,ale czy warszawiacy są od nich mądrzejsi? Czyli co ludzie ze stolicy wiedzą o Polsce.
No k🤬a,
warszawiacy czego byś się od nich spodziewał? Ogromnej inteligencji ?
A czemu takie przewrotne pytanie?
haha
Konto usunięte
2012-08-20, 0:23
Kto by tam wyborczej wierzył
hahaha, na c🤬j imtaka wiedza jest potrzebna ?Na c🤬j Nam taka wiedza jest potrzebna? Czy zmieni w moim życiu cokolwiek jeśli będę wiedział gdzie się znajduje największa depresja w Polsce?Czy nawet to w jakim województwie leży Rzeszów, skoro po lekcjach Geografii nie znam własnego województwa na tyle dobrze aby poruszać się po całym wojewódtwie samochodem ? Niech się p🤬lą Ci wielcy znawcy...
Nie, nie jestem z warszawy.
A ja jestem z Olsztyna (tego na Warmii) i wk🤬iają mnie wieśniaki z Warszaffffki, którzy przyjeżdżają do mojego regionu na wakacje, gdzie udają lepszych i próbują mnie uczyć jak się pływa kajakiem, jak to niebezpiecznie jest skakać do wody itp. itd. (debile) Naczytają się barany jeden z drugim jakiś dyrdymałów i zgrywają mądrych próbując pouczać człowieka który wyrósł w mieście gdzie jest ponad 10 jezior (http://mojemazury.pl/56973,Olsztyn-miastem-16-jezior.html) i praktycznie każde zna jak własną kieszeń.
Druga sprawa że przyjedzie ci taki cwaniak, narobi syfu, zachleje pałę, nasra i narzyga na chodnik bo mu się wydaję, że jemu wszystko wolno, bo jest ze stolycy i taktuję Warmię i Mazury jak jakieś pieprzone lenno, po czym sobie pojedzie w c🤬j a ludzie muszą się z tym wozić.
Dlatego właśnie mając samochód na Warszawskich blachach nie pytać mnie o drogę bo zostanie jeden z drugim w przepiękny sposób wyprowadzony na wylotówkę prowadzącą do DK7, czyli w kierunku z którego przyjechali. Tyle.
Oczywiście są ludzie i taborety jednak 90% z tych przyjezdnych zaliczają się do tej drugiej grupy.
Pozdrawiam.