Robster napisał/a:
Szacunek dla faceta za racjonalne myślenie. Szkoda, że musimy myśleć za kierowcę.
Był by łoś to by przy najmniej był materiał, tak bez piwa...
Btw to jest sadol, tu się ceni takich kierowców...
Ojej jechał 80 a wolno 70!! Droga marna , pełno zakretow, ślisko ojej bandyta
A tym debilom co mówią że jak 70 to wolno 70! Jak jesteście tak skłonni przestrzegać przepisów to nie płaczcie jak ustawodawca wprowadza zakazy sprzedaży alkoholów, nie handlowe niedziele, i inne przepisy nakazujące jak żyć. Przepisy przepisami, jest jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsadek! I np na takiej drodze każdy tir będzie leciał 82km/h jak ktoś jedzie wolniej to debil którego oni będą wyprzedzać. i to będzie naprawdę niebezpieczne!
hipek8830 napisał/a:
ta sarenka jest groźniejsza niż ten łoś, jakby mu wpadła przez szybę do środka to by zrobiła rzeź kopytami
Nie do końca. Sarenka w większości przypadków byłaby uderzona przez przód auta i albo by się odbiła, albo by ją przeturbowało po aucie. A łosiowi auto podetnie nogi i cały korpus tego bydlaka leci prosto w szybę.
konto usunięte
2019-12-23, 20:56
droga pomiędzy Mikołowem a Katowicami
Pozdrawiam
Ja jechałem 70 km/h i taka mała sarenka kosztowała mnie 800 zł.
fieryangel napisał/a:
Kierowca debil.
Sam jesteś debil, zahamował bez większych problemów, do zera przed przeszkodą, to znaczy, że miał prędkość dostosowaną do widoczności i możliwości auta. Jprd skąd się biorą tacy specjaliści.
Ja uważam, że pasażer ma racje. Miałem okazje jechać w takich godzinach z delegacji, też jako pasażer. W środku lata widoczność super, 100 na liczniku bo sucho. I chu... był czas na reakcję jak wyskoczyła łania z przydrożnego lasu. Tyle szcześcia, że się wcześnie wybiła i przeskoczyła maks 2 m od auta. Od tamtej pory w okolicy lasu noga z gazu. 15 min jak się spóźnie to nikomu się nic nie stanie, a co innego nie dojechać w ogóle. A łoś to już całkiem przerypane.