No weź zwolnij...

Łapcie coś na rozweselenie przed Świętami

Delegacyjna atmosfera powrotu do domu,tak przypuszczam
Zasada jest prosta im mniej widzisz tym wolnej jedziesz. Wierzę , że większość kierowców jest wystarczająco inteligentna żeby trzymać się tej reguły. Jednak jak widzę coś takiego (
tvn24.pl/poznan,43/swiebodzin-spieszyl-sie-na-swieta-kierowca-bmw-jech... ) to aż k🤬a cycki opadają do samej ziemi. Szkoda , że nie stał w tej mgle tir z teownikami.
Robster napisał/a:
Szacunek dla faceta za racjonalne myślenie. Szkoda, że musimy myśleć za kierowcę.
P🤬lisz. Popił to ma lęki.
A p🤬licie. Pełną k🤬ą i ile fabryka dała tylko kamery porządne montować i najlepiej od razu w chmurę by znajomi mieli co wrzucać.
Ale co to za p🤬lenie .. gość pewnie jedzie 90 / 100 na siedemdziesiątce gdzie są 2 pasy, wszystko widać - bo kamera widzi mniej niż ludzkie oko, a na filmie widać w c🤬j i jeszcze dalej, zna swoje auto, zna swoje mozliwości a tu taki pan maruda siedzi obok i będzie p🤬lił jak babcia 100 letnia zwolni bo łoś wpadnie na szybe... no bez przesady. Jakbym miał do domu 100 - 200 km godzina 23:30 to faktycznie bym gościa na dowrzec podrzucił bo bym nie zniósł takiego p🤬lenia.
Robster napisał/a:
Szacunek dla faceta za racjonalne myślenie. Szkoda, że musimy myśleć za kierowcę.
Był by łoś to by przy najmniej był materiał, tak bez piwa...
Btw to jest sadol, tu się ceni takich kierowców...
Ojej jechał 80 a wolno 70!! Droga marna , pełno zakretow, ślisko ojej bandyta
A tym debilom co mówią że jak 70 to wolno 70! Jak jesteście tak skłonni przestrzegać przepisów to nie płaczcie jak ustawodawca wprowadza zakazy sprzedaży alkoholów, nie handlowe niedziele, i inne przepisy nakazujące jak żyć. Przepisy przepisami, jest jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsadek! I np na takiej drodze każdy tir będzie leciał 82km/h jak ktoś jedzie wolniej to debil którego oni będą wyprzedzać. i to będzie naprawdę niebezpieczne!
hipek8830 napisał/a:
ta sarenka jest groźniejsza niż ten łoś, jakby mu wpadła przez szybę do środka to by zrobiła rzeź kopytami
Nie do końca. Sarenka w większości przypadków byłaby uderzona przez przód auta i albo by się odbiła, albo by ją przeturbowało po aucie. A łosiowi auto podetnie nogi i cały korpus tego bydlaka leci prosto w szybę.
droga pomiędzy Mikołowem a Katowicami
Pozdrawiam
Ja jechałem 70 km/h i taka mała sarenka kosztowała mnie 800 zł.
nieważne co się stanie a jak ci p🤬lnie opona przy 100/h zacznie ściągać na jedną stronę a ty za bardzo skontrujesz to leżysz.
co jesli przewód hamulcowy jebnie? co jeśli układ wspomagania jebnie?
jeśli będziesz jechał wolniej z każdej sytuacji masz większą szansę wyjść cało-nie powinienem tego pisać bo robię w ubezpieczalni ale są święta to wam napiszę-po co gliny jeżdżą tym swoim kółkiem żeby oszacować prędkość w momencie zdarzenia?dla nas-sępów.By dać albo nie dać nam kasy.Często mamy swoich którzy "doliczą" tyle prędkości ile trzeba.W moim biurze mottem jest: ma zdychać jak najwięcej,żaden ma nie dostać kasy.Ludzie jeździjcie wolniej bo ubezpieczalnie to mafia.
wj🤬bym go z samochodu strasznie wk🤬iający typ
camson napisał/a:
Już jeden łoś zdołał się na pokład dostać. Zwolniłbym do zera i go wp🤬du wysadził.
Widzę, że tu sporo ekspertów, ja mieszkam w zalesionej okolicy i bym k🤬a wolał iść z buta niż jechać z takim cwaniakiem. Najgorsze są dziki, takie co jeszcze dostatecznie nie podrosły. Przebiega ci takie stadko 5 sztuk jeden za drugim, jednego (czy 2 na raz) trafiłem przy 60km, auto miało skasowany cały przód. Sarenki małe i duże to k🤬y-samobójcy, stoją na poboczu i się patrzą, dobrze że widać te połyskujące ślepia to od razu zwalniasz, bo taka k🤬a jedna z drugą nagle może postanowić, że wbiegnie na drogę ... bo tak ... i c🤬j. Mniejsze k🤬iszony typu lisy nie lepsze, w nie trzeba się wp🤬lać bez ostrego hamowania co by nie skończyć w rowie.
Robster napisał/a:
Szacunek dla faceta za racjonalne myślenie. Szkoda, że musimy myśleć za kierowcę.
nastepna p🤬da na drodze, przez Was są wypadki
fieryangel napisał/a:
Kierowca debil.
Sam jesteś debil, zahamował bez większych problemów, do zera przed przeszkodą, to znaczy, że miał prędkość dostosowaną do widoczności i możliwości auta. Jprd skąd się biorą tacy specjaliści.
Ja uważam, że pasażer ma racje. Miałem okazje jechać w takich godzinach z delegacji, też jako pasażer. W środku lata widoczność super, 100 na liczniku bo sucho. I chu... był czas na reakcję jak wyskoczyła łania z przydrożnego lasu. Tyle szcześcia, że się wcześnie wybiła i przeskoczyła maks 2 m od auta. Od tamtej pory w okolicy lasu noga z gazu. 15 min jak się spóźnie to nikomu się nic nie stanie, a co innego nie dojechać w ogóle. A łoś to już całkiem przerypane.