pepcio85 napisał/a:
Można skakać na główkę nawet jak jest 1.2 metra głębokości. Za dzieciaka na basenie miejskim skakaliśmy tak z chłopakami i to w dodatku ze słupków sztuką była szybka zmiana kierunku w kluczowym momencie zaraz po zetknięciu z wodą no i oczywiście trzeba wiedzieć do czego się skacze, a nie do błota z gównem jak na załączonym filmiku. Później tak to się kończy.
Nawet nie pisz takich debilizmów, bo jeszcze jakiś młody dureń uwierzy i tak zrobi, a wszyscy wiemy, że przebywa tu niestety sporo gówniarzy. Jakieś 20 lat temu chłopak ze szkoły do której chodziłem w taki sposób zmarnował sobie życie skacząc do płytkiego bajorka. On również myślał, że jest kozakiem i nic mu się nie stanie. Wciąż żyje, ma 35 lat, ale jego życie już dawno się skończyło - jest w pełni świadomy, lecz stracił czucie od szyi w dół. Jest więźniem własnego ciała, utrapieniem dla rodziny i samego siebie. Może chcesz kontakt do niego? Wytłumaczy Ci dlaczego skakanie na główkę to c🤬jowy pomysł oraz jak wygląda obecnie jego życie.