
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:27



@Machol Ty jesteś głupi czy niedorozwinięty jakie podstawy prawne? To oferta handlowa Ty ciulu poza tym wchodząc gdziekolwiek czy to do sklepu czy na miasto obowiązują Cię pewne normy społeczne w których buractwo złodziejstwo i cwaniactwo (jak to ktoś już napisał) jest niemile widziane


Nagrali to po to, żeby się ponabijać i wskazać, że reklama KŁAMIE. A wy tylko widzicie chamstwo buractwo itp. spinacie się tutaj, a jak chodzi o poważniejsze sprawy to mordę trzymacie na kłódkę.







Prokurator, Regulamin jest pewnego rodzaju normą prawną. Musi także respektować przepisy kodeksu cywilnego.
Na buractwo nie ma definicji, a że Ci się wydaje iż dojenie do baniaka coli, której przecież nikt regulaminem promocji nie zabronił (tudzież tego tam nie uściślił), nim jest - to zapewne cierpisz na ból dupy bo sam chciałeś tak wydoić KFC po przeczytaniu hasła o dolewaniu ile się chce, lecz brakło Ci odwagi.
ps. Rozumiem, że nie-ciule są super ogarnięci w przepisach, ale tak się zapowietrzają że aż przecinki gubią? ;>
Na buractwo nie ma definicji, a że Ci się wydaje iż dojenie do baniaka coli, której przecież nikt regulaminem promocji nie zabronił (tudzież tego tam nie uściślił), nim jest - to zapewne cierpisz na ból dupy bo sam chciałeś tak wydoić KFC po przeczytaniu hasła o dolewaniu ile się chce, lecz brakło Ci odwagi.
ps. Rozumiem, że nie-ciule są super ogarnięci w przepisach, ale tak się zapowietrzają że aż przecinki gubią? ;>
pumba napisał/a:
Trzy słowa o tym gościu: burak, złodziej, cwaniak...
![]()
Wykorzystuje zwykłą lukę w prawie/przepisach/regulaminie i tyle.

Gość ma rację, polaczki hejtują bo to bydło postkolonialne które nie kuma że na świecie obowiazują prawa które trzeba przestrzegać

W sumie nie ma czegoś takiego jak spisany regulamin. Oni mają rozporządzenie z góry od kierownika punktu (lub regionu) których muszą się trzymać żeby ograniczyć straty (przynajmniej w Szczecinie tak jest). Im mniej ludu weźmie cole lub sprite'a, czy inne gówienko z CO2, tym lepiej.

Co za hołota. Wiadomo, że ceny za napoje w restauracjach w Polsce i właściwie ogólnie w Europie są wygórowane i może przez to bierze się taki tok myślenia jak na filmie. Jak za darmo to jak najwięcej, do porzygu. W Stanach płacisz niecałego dolara za napój i dolewasz ile chcesz bo ile też można wypić ? No ale niestety, u nas jest inny tok myślenia.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie