Mężczyzna został przyjęty do szpitala ze złamaną szczęką, uszkodzonym nosem i zwichniętym obojczykiem. Lekarz pyta:
- Pan po wypadku?
- Nie ...., po kichnięciu w szafie...
Uwaga, jestem detektywem, już wyjaśniam:
Pieprzył żonatą więc kichał w szafie jak wrócił mąż.
Nie musicie mi dziękować, tak naprawdę nie jestem detektywem.
Jak to przeczytałem to od razu wzrok na autora.. rozczarowałem się, myślałem ze Bonguś
F................r
2013-12-23, 7:05
@up
Rozczarowani to musieli być Twoi rodzicie jak zrozumieli że spłodzili takiego głąba.
b................z
2013-12-23, 10:42
złamana szczęka - okej,
uszkodzony nos - okej,
ale zwichnięty obojczyk...? no za c🤬j nie wiem jak.
M................m
2013-12-23, 12:05
Jak mógł odpowiedzieć lekarzowi, skoro miał złamaną szczękę ?