

House77 napisał/a:
a tak właściwie to co on do c🤬ja robił???
prostuje winem ściany....
House77 napisał/a:
a tak właściwie to co on do c🤬ja robił???
Wbijał klina

podpis użytkownika
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.
Chyba liczył na to że jak stuknie to gaz wypnie korek, miałem kumpla który podobnie rozumował, tylko skąd w winie gaz.
Chłopaki całe życie tanie wina z plastikowym korkiem walili i są takie teraz skutki!
czego on się spodziewał waląc szklana butelk aw ścianę ? A po wszystkim podłoga wygląda jak za dawnego harda ...



Z początku myślałem że on chce jakiegoś dildosa do sciany przylepić




pili by amarene i nie bylo by problemu ;o
odkrecili by nakretke i c🤬j po klopocie ^^
odkrecili by nakretke i c🤬j po klopocie ^^


Nie dziwie się że mu w życiu nie wychodzi jak nak🤬ia winem schowanym w bucie o ściane...

Może dać tulipana kobicie to mu przyniesie drugą flache albo chociaz da dupy, trza kombinować