


podpis użytkownika
Przed seksem: rozbieracie się nawzajem...Po seksie: każdy ubiera się sam...
Morał: nikt ci nie pomoże, kiedy już cię wyr🤬a

Kilka smaczków:
Kaszub ma dwa auta, na co dzień i na niedzielę, zazwyczaj na pokaz jakaś beema.
Co bogatszy ma dwie kuchnie, gotuje w tej, której nie widać, ta druga na pokaz.
Jak przyjdzie w gości i przyniesie flaszkę czy browary to co zostanie niedopite zabierze ze sobą.
Jak coś sp🤬oli, najpierw szuka winnego na koniec się wypiera, że to nie on.
Dziadkowie pilnują wnuki odpłatnie, bo dzieci za przedszkole i tak by płaciły.
podpis użytkownika
z każdym dniem wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupęHeh, kaszuby, niesamowicie tępy naród przekonany o swojej wyjątkowości
Kilka smaczków:
Kaszub ma dwa auta, na co dzień i na niedzielę, zazwyczaj na pokaz jakaś beema.
Co bogatszy ma dwie kuchnie, gotuje w tej, której nie widać, ta druga na pokaz.
Jak przyjdzie w gości i przyniesie flaszkę czy browary to co zostanie niedopite zabierze ze sobą.
Jak coś sp🤬oli, najpierw szuka winnego na koniec się wypiera, że to nie on.
Dziadkowie pilnują wnuki odpłatnie, bo dzieci za przedszkole i tak by płaciły.


W ubezpieczalni powiedzą, że traktor pożyczyli szwagrowi z Kłodzka.
Heh, kaszuby, niesamowicie tępy naród przekonany o swojej wyjątkowości
Kilka smaczków:
Kaszub ma dwa auta, na co dzień i na niedzielę, zazwyczaj na pokaz jakaś beema.
Co bogatszy ma dwie kuchnie, gotuje w tej, której nie widać, ta druga na pokaz.
Jak przyjdzie w gości i przyniesie flaszkę czy browary to co zostanie niedopite zabierze ze sobą.
Jak coś sp🤬oli, najpierw szuka winnego na koniec się wypiera, że to nie on.
Dziadkowie pilnują wnuki odpłatnie, bo dzieci za przedszkole i tak by płaciły.
mam w rodzinie Kaszuba i nic z tego co napisałeś się nie zgadza, no może poza tym że kiedyś miał beemę.
Heh, kaszuby, niesamowicie tępy naród przekonany o swojej wyjątkowości
Kilka smaczków:
Kaszub ma dwa auta, na co dzień i na niedzielę, zazwyczaj na pokaz jakaś beema.
Co bogatszy ma dwie kuchnie, gotuje w tej, której nie widać, ta druga na pokaz.
Jak przyjdzie w gości i przyniesie flaszkę czy browary to co zostanie niedopite zabierze ze sobą.
Jak coś sp🤬oli, najpierw szuka winnego na koniec się wypiera, że to nie on.
Dziadkowie pilnują wnuki odpłatnie, bo dzieci za przedszkole i tak by płaciły.
Jebnij się w łeb kasztanie nikt tu nie uważa się za wyjątkowego. Obszar Polski jak każdy inny tylko ci starzy mówili, że tak jest żeby odciągnąć twoją uwagę od ojca który cię w dupsko r🤬a nocami. Kusnij so w rzec pedale.